wtorek, 10 sierpnia 2021

EU Settled Status i konsekwencje jego braku

 


Czym jest Settled Status, nie musze chyba nikomu tłumaczyć, kto mieszka na Wyspach i chciał tu po Brexicie zostać. Takie oto miałam przekonanie jeszcze do początku lipca, kiedy to do instytucji, w której pracuje (moja druga praca) zgłosiły się osoby, które właśnie dowiedziały się, że od przyszłego miesiąca grozi im utrata wszystkich, dotychczas pobieranych od Państwa, zasiłków. Wspólnie z kolegami, sprawdziliśmy wszystkie obowiązujące przepisy i niestety brak jego posiadania (Settled Status) nastręcza duże komplikacje, nie tylko dla tych pobierających zasiłki, ale i dla każdego, obywatela Unii, który w UK pracuje, mieszka lub uczy się.

 Wniosek o status osoby osiedlonej, dający prawo do pozostania w Wielkiej Brytanii można było składać do końca czerwca 2021 r. W wielu miejscach w Szkocji organizacje użytku publicznego, lokalne Council, jak również sami pracodawcy zatrudniający licznie obywateli z naszej części Europy, organizowali, w ostatnich miesiącach, liczne spotkania i akcje pomocnicze przy składaniu wniosków. Cudzoziemcy, głównie z Europy Wschodniej, mogli w swoim ojczystym języku uzyskać pełne informacje jak i pomóc przy składaniu wniosku. Mimo tak szeroko zakrojonej akcji, do wielu osób, szczególnie nieznających języka i nie orientujących się w tutejszych realiach, wiedza ta nie dotarła.

środa, 4 sierpnia 2021

O szkockim lecie, wakacyjnych dylematach i o szczepieniach.

Ponownie zniknęłam na kilka tygodni. Oczywiście zniknęłam jedynie z wirtualnego życia, bo w realu działo się i to naprawdę dużo. Nie pamiętam, kiedy ostatnio przeżywałam tak duży emocjonalny roller coaster. A przyczyną całego zamieszania, jak się możecie domyśleć, był wirus, którego nazwy nie muszę wymieniać, bo każdy z Was z odmienił go, z pewnością, przez wszystkie przypadki. Zrujnował on wszystkie moje wakacyjne plany.

Woody Allen powiedział kiedyś "Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość." I trudno się z nim nie zgodzić. Moje plany (które ujawniam, również na tym blogu) zwiedzania uroczych szkockich miast, miasteczek i wiosek na szkockim wybrzeżu, spaliły na panewce.

Gwoli wyjaśnienia nie chorowałam, ale było naprawdę blisko. W środku sezonu turystycznego, z sześciu osób, które pracują w obsłudze klienta, ostałam się jedynie ja. Cała, pozostała piątka przeszła przez chorobę, w tym troje z nich nie wróciło jeszcze do pracy. Wszyscy byli zaszczepieni i pozostali przez cały okres choroby w domu. Jednak w dalszym ciągu są bardzo osłabieni i pozostają na zwolnieniu lekarskim.