Kiedy pod koniec roku, korzystając z przepięknej słonecznej
pogody, po raz kolejny, wybrałam się, aby zwiedzić ruiny katedry w Elgin, moją
uwagę, tym razem, przykuły dwa grobowce umieszczone w jej prawym skrzydle,
blisko głównego ołtarza.
Pochówek we wnętrzu świątyni (kościoła lub katedry) był
zawsze zarezerwowany dla osób uprzywilejowanych, wpływowych, czy też wybitnie
zasłużonych dla Kościoła lub lokalnej społeczności. Często pochowani w takich
miejscach grubymi zgłoskami zapisali się w historii miasta, regionu czy też
państwa. Niestety pomimo usilnych poszukiwań nie znalazłam żadnej tablicy
informacyjnej, czy też innej wzmianki o tych dwóch grobowcach z wnętrza katedry,
co jest dość nietypowe jak na realia tutejszych muzeów. Bardzo mnie to zaintrygowało
i postanowiłam dowiedzieć się, kim byli ludzie, którzy zasłużyli sobie na ten
zaszczyt. To co odkryłam było dla mnie nie lada zaskoczeniem i po raz kolejny
przekonałam się, że warto zagłębiać się w historię takich miejsc, bo czasem
niepozorne ruiny kryją tajemnice, których nigdy nie spodziewalibyście się w
nich odkryć.