Kilka dni temu obiecałam wam post o nowym ciekawym miejscu, które możecie odwiedzić wybierając się w północne rejony Szkocji. Jak zwykle zamieszczam go z opóźnieniem. Przepraszam was za to, ale pogoda była tak piękna, że ostatnią rzeczą, na którą miałam ochotę to praca, jakakolwiek.
Ostatnie trzy dni były zresztą rozleniwiające nie tylko
dla mnie, ale również dla zdecydowanej większości Szkotów, którzy celebrowali coś
w rodzaju naszej majówki- Late May Bank Holiday.
A okazja była ku temu wyjątkowa. Nie dość, że większość obostrzeń
została zniesiona, to dodatkowo w tym roku bank holiday przypadł w poniedziałek,
wydłużając weekend.
Jak kraj długi i szeroki wszyscy ruszyli więc w podróż.
Zapakowali rodziny do swoich karawanów i tłumnie zapełnili tutejsze plażę i
campingi.
Majówkowe podróże dla wielu Szkotów, w dobie wciąż obowiązujących covidowych obostrzeń, to powrót do beztroskich lat dzieciństwa. Wielu z nich zabierając swoje rodziny, miało okazje przypomnieć sobie jak wyglądały ich majówki przed wielu laty.