Fort August i mający tu swój początek Kanał Kaledoński, to
ostatni przystanek na mojej drodze wzdłuż południowych brzegów Loch Ness. Tu w
planach była wycieczka statkiem po wodach jeziora, ale tym razem to nie pogoda
mi w tym przeszkodziła (tak jak to miało miejsce w Urquhart Castle), ale tłumy chętnych
do tej atrakcji.
Nie spodziewałam się, że Fort August będzie tak zatłoczony!
Wszystkie knajpki, budki z jedzeniem na wynos, wręcz pękały w szwach. Podobnie
jak sklepy z pamiątkami. Zatłoczone były również nadbrzeża kanału i to do tego
stopnia, że trudno było swobodnie wykonać zdjęcia podpływających do śluzy łodzi.
Cóż mogłam się tego spodziewać. Fort August ze względu na swoje położenie i główną atrakcje Caledonian Canal, jest miejscem bardzo popularnym wśród turystów.