Fort August i mający tu swój początek Kanał Kaledoński, to
ostatni przystanek na mojej drodze wzdłuż południowych brzegów Loch Ness. Tu w
planach była wycieczka statkiem po wodach jeziora, ale tym razem to nie pogoda
mi w tym przeszkodziła (tak jak to miało miejsce w Urquhart Castle), ale tłumy chętnych
do tej atrakcji.
Nie spodziewałam się, że Fort August będzie tak zatłoczony!
Wszystkie knajpki, budki z jedzeniem na wynos, wręcz pękały w szwach. Podobnie
jak sklepy z pamiątkami. Zatłoczone były również nadbrzeża kanału i to do tego
stopnia, że trudno było swobodnie wykonać zdjęcia podpływających do śluzy łodzi.
Cóż mogłam się tego spodziewać. Fort August ze względu na swoje położenie i główną atrakcje Caledonian Canal, jest miejscem bardzo popularnym wśród turystów.
W małej uroczej restauracyjce, tuż u ujścia kanału do
Loch Ness, zjadłam pyszny szkocki obiad. Widok wpływających i wypływających łodzi i statków, to
oprócz dobrej kuchni, niewątpliwe duża zaleta tego miejsca. Łatwo tu traficie,
znajduje się ona na tyłach Fort Augustus Abeey.
Kanał kaledoński jest jedną z popularniejszych wśród żeglarzy
dróg wodnych. Jego wodami można dopłynąć do Corpach niedaleko od Fort William. Wybudowany,
został, aby usprawnić żeglugę morską i skrócić statkom drogę z wschodniego na
zachodnie wybrzeże Szkocji. Jednak ze względu na swoją budowę- był zbyt płytki
dla statków, szczególnie tych większych i wyładowanych po brzegi- nie spełnił
swojego zadania. Jego eksploatacja, okazała się nieopłacalna ekonomicznie. Za to stał się on niespodziewanie atrakcją turystyczną i
miejscem chcenie wybieranym przez żeglarzy. Malownicze widoki uskoku
tektonicznego Great Glen i pomniejszych jezior czynią z pewnością podróż po nim
niepowtarzalną.
Ja miałam okazje poznać tylko jego mały wycinek w Fort
August, ale za to bardzo ‘widowiskowy’. Widok zamykających się i napełniających wodą śluz, wpływających do kanału łodzi i mini jachtów, przyciąga nad jego nadbrzeża
tłumy.
Spędziłam tu blisko dwie godziny obserwując ruch statków
i spacerując po obu jego brzegach. Nie chciało mi się (jak w większości przypadków)
opuszczać tego miejsca.
Poza nadbrzeżem, które aż roi się od turystów i na którym
znajdziecie niezliczoną ilość sklepów z pamiątkami, samo Fort August wygląda dość
sennie. To typowa szkocka miejscowość z licznymi tu kamiennymi domami i trochę nad
normatywną ilością B&B.
Kanał to niewątpliwie jego największa atrakcja.
Polecam
Widok na Loch Ness też jest imponujący!
Powrót do domu drogą po północnej stronie jeziora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz