piątek, 21 czerwca 2019

Fort Augustus Abbey

Fort Augustus Abbey, to miejsce, którego zwiedzanie nie było w planach mojej wizyty w Fort August, kolejnym przystanku na drodze wokół Loch Ness. Była to dla mnie miła niespodzianka, tym cenniejsza, że budynek opactwa nie jest powszechnie dostępny. Obecnie w jego murach mieści się ekskluzywny hotel i apartamentowiec z zachowanymi oryginalnymi detalami architektonicznymi i klimatem dawnego klasztoru.
inside Abeey in Fort August

Budynek dawnego opactwa jest malowniczo usytuowany tuż nad brzegiem jeziora, przy głównej drodze prowadzącej z Inverness, po południowej stronie Loch Ness. Już z oddali widać jego majestatyczne mury.

Przy budynku jest usytuowany duży parking, gdzie zaparkowałam samochód, ale nie jestem pewna, czy jest on ogólnie dostępny dla osób, które nie są gośćmi hotelu. Mnie w każdym razie nikt nie upomniał. Dzięki temu mogłam bezstresowo poszukać miejsca, gdzie można coś zjeść i zwiedzić Fort August. 
Na tyłach opactwa, tuż nad brzegiem jeziora, u wejścia do Kanału Kaledońskiego, znajduje się mała restauracja, dość zatłoczona, ale ze smaczną kuchnią i przystępnymi cenami. 
To był obiad z widokiem, z widokiem na wpływające i wypływające do kanału statki wycieczkowe i łodzie.
Po obiedzie, w planach było zwiedzanie Fortu, ale niespodziewanie udało mi się wejść do budynku opactwa. Przy restauracji zauważyłam mały domek gospodarczy i pralnie, zaplecze gospodarcze dla hotelu. Podeszłam do pracującego tam personelu i zapytałam o możliwość wejścia do budynku. I tak tylnymi drzwiami, w towarzystwie pani z naręczem świeżo wypranej i wymaglowanej pościeli, weszłam do środka. 

Oczywiście, nie mogłam zobaczyć ani wejść do znajdujących się tam apartamentów, ale udało mi się zwiedzić większość ogólnie dostępnych pomieszczeń, w tym korytarz otaczający mały dziedziniec z szachownicą.
Zachowane oryginalne i ciekawe detale architektoniczne, świadczące o dawnym przeznaczeniu tego miejsca są doskonale odrestaurowane i wyeksponowane. Przepiękne okna, gotyckie łuki, drewniane rzeźby aniołów przy sklepieniu i wiekowe posadzki sprzyjają relaksowi i swoistej kontemplacji.

inside Abbey



  W dawnej kaplicy jest sala do gry w pin-ponga, a tuż przy niej wejście na basen.


Ja dwukrotnie przespacerowałam się korytarzem okrążającym dziedziniec i zrobiłam zdjęcia wszystkich ciekawych detali. Mam nadzieje, że przy odwiedzinach Fort August, skierujecie tu również swoje kroki, i że uda wam się wejść do środka, bo warto.  Jedyne co mi w tym budynku przeszkadzało, to zupełne niedopasowana, dobudowana nowa jego część, i to zarówno w swojej bryle jak i kolorze. 


Na stronie internetowej znalazłam ofertę wynajmu apartamentów. Jeśli jesteście zainteresowani to zachęcam do jej odwiedzenia.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz