poniedziałek, 25 listopada 2019

November SALE


Jeden z pierwszych moich postów na tym blogu poświeciłam firmie Johnstons of Elgin, która jest największym w Szkocji producentem oryginalnych wyrobów z naturalnych materiałów i od ponad dwustu lat jest nieodłącznym elementem krajobrazu Moray. Tworząc historię hrabstwa, pielęgnując jego tradycję i utrwalając dziedzictwo jest ona  również, niewątpliwie, niezwykłym ambasadorem ‘szkockości’. 
W tym roku Johnstons of Elgin obchodził 222 rocznicę swojego powstania. Jednak to nie historii powstania i dwustuletnim losom firmy jest poświęcony ten post.
 Chciałam Was zaprosić na niecodzienne wydarzenie, które rokrocznie w listopadzie przeciąga tłumy miejscowych i licznych przyjezdnych z wielu zakątków Zjednoczonego Królestwa jak i całej Europy. Wydarzeniem tym jest November Sale w Johnstons of Elgin. 
Tradycja organizowania listopadowych wyprzedaży nie jest tak długa, jak historia firmy, ale od wielu, wielu lat to niewątpliwie największe wydarzenie każdej jesieni, które trwale wpisało się do kalendarz Moray. Tegoroczna wyprzedaż rozpoczyna się 30 listopada i trwa do 8 grudnia. W specjalnie przygotowanym namiocie, na licznych stoiskach można nabyć wysokiej jakości kaszmirowe i wełniane sweterki, płaszcze, bluzki, czapki, rękawiczki i szale. Ceny tych produktów są wyjątkowo atrakcyjne. Upusty sięgają do 70%. 

niedziela, 10 listopada 2019

Uciekła mi jesień…

Uciekła mi jesień…

Od kilku tygodniu walczę z okropnym wirusem, który jest odporny na wszelkie leki i nawet silny antybiotyk nie daje sobie z nim rady ( nie wiem po co go biorę, przecież antybiotyki walczą jedynie z bakteriami). Okropny kaszel, katar i ból głowy, na ponad dwa tygodnie ‘wyłączył’ mnie z pracy, a od sześciu tygodni skutecznie uniemożliwia mi wyjazdy i odwiedzanie nowych miejsc. Stąd ta pustka na moim blogu i na Instagramie. Facebook też został mocno zaniedbany.
Dzisiaj po raz pierwszy poczułam się lepiej i czuje, że powoli wracam do życia. Bardziej zmęczona jestem chyba tą bezczynnością niż chorobą. Tyle rzeczy mi uciekło… Ta piękna szkocka jesień przede wszystkim.
Obiecuje, że szybko nadrobię zaległości i pokaże wam kilka ciekawych miejsc w Moray, z rejonu, w którym mieszkam, jak również w pobliskiego Inverness.