Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Places you should visit in Scotland. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Places you should visit in Scotland. Pokaż wszystkie posty

sobota, 25 maja 2019

Szkocja na Majówkę – cześć II (off the beaten track)

Piknik na trawie, na skraju lasu, nad brzegiem jeziora lub w jego pobliżu, to dla wielu, z pewnością, wymarzone miejsce na Majówkę. Gdyby mnie ktoś obudził w środku nocy i zapytał z czym kojarzy mi się Majówka, to na 100 % opisałabym takowe sielankowe okoliczności przyrody.
I to właśnie takie miejsce chcę wam dzisiaj pokazać. Miejsce, które wręcz ‘kipi życiem’ dzikiej przyrody, i aż trudno uwierzyć, że nie tak dawno temu, zostało stworzone przez człowieka dla czlowieka. Jeziora, park i niezwykły las, o którym wspomniałam w poprzednim poście, z sielankowo usytuowanymi ławeczkami i rozlicznymi ścieżkami, z których rozpościerają się wręcz bajkowe widoki, czynią je z pewnością wyjątkowym i są nieodłączną wizytówką aktywnego wypoczynku w Moray.

niedziela, 3 marca 2019

Randolph's Leap (Skok Randolpha) – piękno natury i mroczna średniowieczna tragedia. The beauty of nature and the dark medieval tragedy.


Randolph's Leap 
(Skok Randolpha). 
W samym sercu hrabstwa Moray, na malowniczo wijącej się rzece Findhorn, znajduje się przepiękne miejsce tzw. Randolph's Leap (Skok Randolpha). 
 W miejscu tym nurt jest bardzo wartki, a skaliste brzegi prawie się zbiegają, tworząc obraz, który jedynie natura mogła ukształtować przez wieki. Wpatrując się w nurt płynącej tu wody i przepiękne skaliste brzegi rzeki, aż trudno uwierzyć, że skrywają one kolejną mroczną tajemnicę hrabstwa Moray.
Czytając moje posty (szczególnie te ostatnie) możecie dojść do wniosku, że region, w którym mieszkam, aż roi się od duchów, zjaw i tajemnic pogrzebanych tu przed wiekami wraz z doczesnymi szczątkami dawnych właścicieli zamków. Zapewniam was jednak, że nie dzieje się tu nic nadprzyrodzonego, ani niepokojącego, a miejsce to, w swojej niezwykłości, niczym nie odbiega od wielu podobnych w Szkocji😊

niedziela, 6 stycznia 2019

Magical stones. 0utlander inspiration.


Gdy we wrześniu odwiedzałam Clava Cairns, byłam zaskoczona dużą ilością przybywających do tego miejsca turystów. Nie wiedziałam jeszcze wtedy, że do tak dużej jego popularności przyczynił się, oparty na książce Diany Gabaldon, serial telewizyjny 'Outlander'. Moją uwagę przykuły w Clava, przede wszystkim, starożytne grobowce. Tymczasem tłumy turystów, głównie z USA, fotografowały się na tle kamiennych kręgów.

Kamienne tablice, z tajemniczymi znakami, od dawien dawna były częścią składową szkockiego krajobrazu. Ludzie jeszcze do początków XIX wieku znajdowali je na polach i w lasach, i zadawali sobie pytania; skąd się tu wzięły i po co zostały stworzone? Czy mają magiczną moc, czy zapisane na nich znaki są dobrą wróżbą, przepowiednią czy przekleństwem?

wtorek, 1 stycznia 2019

Fort George

Fort Gorge to miejsce, które koniecznie chciałam zobaczyć od kiedy zamieszkałam w tej części Szkocji. I stało się 😊. W ostatni weekend starego roku dotarłam do tego wyjątkowego pod wieloma względami fortu.
Nigdy nie został on zdobyty. Nigdy też, w całej swojej, ponad dwustuletniej historii istnienia, nie próbowano go zdobyć. Nie to jednak czyni go wyjątkowym. Wybudowany przez Anglików, aby zapobiec szkockim rebeliom, jest nierozerwalną częścią historii Szkocji. Nadal służy do celów wojskowych. Spacerując po jego murach i zwiedzając budynki spotkacie stacjonujących tu żołnierzy z 3-go batalionu Królewskiego Pułku Szkocji (3 SCOTS).
 Jeśli śledzicie mój blog, to z pewnością czytaliście post poświęcony powstaniom jakobickim i bitwie Culloden.
Powstanie tego Fortu jest bezpośrednio powiązane z tymi wydarzeniami.

środa, 26 grudnia 2018

Kinloss Abbey

Trzy mile od Forres, w pobliżu Findhorn, znajdują się ruiny jednego z największych, najbogatszych i najbardziej wpływowych w dawnych czasach opactw na terenie Szkocji – Kinloss Abby. To co po nim dzisiaj pozostało, to niewielka cześć przepięknych kiedyś budynków sakralnych i gospodarczych, które zostały zrujnowane i rozgrabione po reformacji. Przez kolejne lat, podobnie jak pobliskie Pluscarden Abbey, powoli traciło swą świetność. Opactwo jednak, jak to miało miejsce, w przypadku Pluscarden, nie zostało odbudowane. Obecnie to zaledwie szczątkowe pozostałości po kościelnych murach i cmentarz, który jest nadal czynnym miejscem pochówku.

niedziela, 16 grudnia 2018

Inverness – capital of the Highlands


Inverness, to miasto, które bardzo lubię. Chciałabym tu kiedyś zamieszkać. Ma wszystko co jest potrzebne do życia współczesnemu człowiekowi, mieszczuchowi- klimat małego kameralnego miasteczka połączony z rozmachem metropolii. Trudno je porównać do jakiegokolwiek polskiego miasta. Przy liczebności około 70 tys. mieszkańców (Inverness plus okoliczne miejscowości) miejsce to tętni życiem. Odbywają się tu liczne imprezy kulturalne, festiwale i często występują światowe gwiazdy muzyki pop. Większość znanych światowych i brytyjskich marek odzieżowych ma tu swoje sklepy.

środa, 12 grudnia 2018

Over 90 million people around the world have Scots ancestry.


Ponad 90 milionów ludzi na świecie ma szkockich przodków. To tytuł jednej z multimedialnych prezentacji, które widziałam zwiedzając National Museum of Scotland. Zapamiętałam ją szczególnie i często do niej wracam myślami. Wczoraj przypomniałam sobie o niej ponownie spacerując po Victorian Market w Inverness.
Victorian Market to jedno z miejsc, które bardzo lubię. Zawsze je odwiedzam, kiedy jestem w Inverness. Nie jest to okazała galeria handlowa, nie znajdziecie tu markowych sklepów i butików. To XIX- wieczna hala targowa, która od lat nie zmieniła swojego charakteru i funkcji.

Wszystko wygląda tu tak, jakby zatrzymało się w czasie. Charakterystyczne wiktoriańskie elementy architektoniczne, takie jak żeliwny dach z drewnianą kopulą, ryneczek z zegarem, przepiękne sklepowe fronty i kolorystyka wnętrza, czynią Victorian Market miejscem wręcz magicznym. Szczególnie pięknie wygląda on w okresie przedświątecznym. To raj dla zakupowych koneserów, z oryginalnymi kameralnymi sklepikami, których nie znajdziecie nigdzie indziej w Inverness. Są one prowadzone często przez całe rodziny od wielu pokoleń. W większości są to firmy usługowe, ale nie brakuje tu też stoisk z owocami morza, rzeźników i sklepów sprzedających organiczne produkty czy też 'szkockie pamiątki'. Warto to miejsce odwiedzić.  

sobota, 17 listopada 2018

Scottish Parliament


Każdy, kto ma wątpliwości, że polityka może wyglądać inaczej a parlament rzeczywiście służy społeczeństwu, powinien odwiedzić  Edynburg i wybrać się z wizytą do szkockiego Parlamentu. Ja skorzystałam z takiej możliwości. Razem ze studentami Wydziału Nauk Społecznych (Social Sciences Division) mojego Collegu, odwiedziłam świątynie szkockiej demokracji. Przyznaje, że wyszłam  stamtąd zbudowana. Tak powinna, w mojej opinii, wyglądać komunikacja polityków ze społeczeństwem i w taki sposób powinno uczyć  się obywateli i zachęcać ich do udziału w życiu publicznym i brania odpowiedzialności za przyszłość swojego kraju.

Wiem, że dla wielu polityka jest czymś nudnym i mało zajmującym codzienne życie. Zdecydowana większość z Was, odwiedzając Edynburg, o wizycie w Parlamencie nawet nie pomyśli.  A szkoda, bo warto tu przyjechać, jeśli nie dla polityki, to z pewnością ze względu na wyjątkowość tego budynku, który, dla mnie, jest przykładem doskonałej, współczesnej architektury.

wtorek, 13 listopada 2018

National Museum of Scotland


Edynburg ma wiele do zaoferowania odwiedzającym go turystom. Lubię to miasto i chętnie tu przyjeżdżam, jak tylko mam ku temu okazje. Można tu dostać zawrotu głowy od licznych atrakcji, które czyhają, na zagubionego przybysza, za rogiem każdego domu, kamienicy czy gmachu. Przepiękne pomniki, galerie, katedry. Jest co oglądać i czasami trudno się zdecydować, tym bardziej jak ma się ograniczony czas i środki.
Szkocja, a szczególnie jej stolica- Edynburg, to nie jest miejsce tanie do zwiedzania i podróżowania, zwłaszcza, gdy ktoś nie wie, jak się po nim poruszać i na co zwracać uwagę, planując swój pobyt tutaj. Ceny za bilety wstępu, do niezliczonej ilości umiejscowionych tu atrakcji, przyprawiają często o zawrót głowy i potrafią pochłonąć lwią cześć posiadanego przez was budżetu. Boleśnie da się to odczuć, gdy zwiedza się to miasto z rodziną lub w większej grupie osób.
Ale oprócz miejsc, gdzie musicie uiścić, za wstęp, słoną opłatę, są również takie, które można zwiedzić za darmo i to nie dlatego że są ‘gorsze’ lub mniej atrakcyjne- wręcz przeciwnie. Taka jest tu panująca filozofia, promująca kulturę, dziedzictwo, jak również dokonania ludzi zamieszkujących współczesną Szkocje. 

piątek, 9 listopada 2018

Leakey’s Book Shop - the Harry Potter’s library in Hogwarts.


Miastem, które koniecznie powinniście zobaczyć, odwiedzając Szkocje, jest Inverness. Stolica Highlandów. Od wielu tygodni przymierzam się do napisania postu poświęconego miastu, ale nie wiedziałam od czego zacząć.
Chciałam znaleźć i pokazać wam coś oryginalnego, coś czego przewodniki turystyczne nie eksponują tak bardzo, jak licznych tu zabytków.
I udało się. Znalazłam. 
Zapraszam was do niezwykłych miejsc w Inverness, a oto jedno z nich…

czwartek, 1 listopada 2018

Culloden Battlefield and Jacobites.

 
Battle of Culloden to bitwa, która zmieniła historię Szkocji. Rozegrała się 16 kwietnia 1746 roku, pomiędzy Szkotami, zwolennikami jakobitów, wspieranymi przez wojska francuskie, a wojskami panującego króla Jerzego II, pod dowództwem diuka Cumberlanda i była kulminacyjnym punktem tzw. rebelii jakobickiej. Po zwycięstwie armii królewskiej, nastąpił krwawy odwet na narodzie szkockim, a marzenia o szkockiej niepodległości zostały pogrzebane na ponad dwa stulecia. Miejsce, w którym odbyła się bitwa jest przez wielu Szkotów uważane za święte i przedstawiane jako symbol angielskiej bezwzględności wobec narodu szkockiego, jego tradycji i zwyczajów. Może lektura tego postu pozwoli wam zrozumieć, dlaczego Szkoci tak uparcie dążą do uzyskania niepodległości i tak dużą niechęcią darzą Anglików.

niedziela, 21 października 2018

Pluscarden Abbey


Szkocja jest miejscem, gdzie pełno jest ruin średniowiecznych katedr, kościołów i opactw. Do takiego stanu doprowadziła te budowle, między innymi, reformacja wprowadzona w 1560 roku przez Parament szkocki i gorliwość z jaką walczono tu z religią katolicką. Niemal wszystkie kościoły zostały zburzenie lub zrujnowane, z wyjątkiem katedr w Edynburgu i w Stornoway. Kalwinizm został ogłoszony jedyną religią państwową, a wszelkie inne praktyki religijne zostały zakazane. Dlatego też z dużym zainteresowaniem wybrałam się do istniejącego od 1230 roku, w pobliżu Elgin, benedykyńskiego  opactwa Pluscarden Abbey. Chciałam zobaczyć jak to się stało, że miejsce to ocalało i nadal funkcjonuje jako czynny katolicki klasztor.

sobota, 13 października 2018

THE CLOOTIE WELL


Dzisiaj ponownie wybrałam się poza granice Morayshire, do miejscowości Culloden, położonej w pobliżu Inverness. Tym razem to jednak nie zamek, ani nie piękne widoki, czy też chęć ponownego odwiedzenia Culloden Battlefield i Clava Cairns, przyciągnęły mnie do tego miejsca. 

W głębi lasu, około 5 mil od pola bitewnego, blisko kamienia skazańców (prisoner's stone Culloden), można podziwiać niezwykły widok. Na drzewach i krzewach, przy jednej z bocznych ścieżek, koło tajemniczego źródełka-studni o nazwie St Mary’s well, rozwieszone są kawałki materiałów i odzieży. Jeśli ktoś przypadkowo wybierze tę drogę i nie był przygotowany na to, co może tu zobaczyć, to z pewnością poczuje się tu trochę dziwnie, a nawet może być zaszokowany. Zaczyna się zastanawiać - co to takiego jest? Śmietnisko? Nielegalne wysypisko? Skąd te kawałki materiału i ubrań na drzewach?

Okazuje się, że to ani nie śmietnisko, ani nie nielegalne wysypisko. To bardzo ważny element kultury i szkockiej tradycji sięgający zamierzchłych pogańskich czasów. To CLOOTIE WELL.

Co to takiego jest Clootie Well i skąd wziął się ten zwyczaj?

wtorek, 9 października 2018

Plockton - “The Jewel of the Highlands”

Somewhere in Scotland under a 'palm tree'.

Jest wiele pięknych miejsc w Szkocji ale miejsce, które odwiedziłam ostatniego dnia września, nie bez powodu nazywane jest ‘Klejnotem Highlandów’.

Miejscem tym jest Plockton- wioska nad jeziorem Loch Carron. Jak tu dojechać z Inverness samochodem, opisałam w poprzednim poście. Jeśli jednak nie chcecie podróżować samochodem, to możecie się tu dostać również pociągiem. Z Inverness prowadzi bezpośrednia linia kolejowa. Podróż przez góry, tym środkiem lokomocji, jest równie ciekawa.

Plocton jest stosunkowo młodą, jak na realia szkockie, osadą. Została założona jako wioska rybacka. Większość budynków pochodzi tu z XIX I XX wieku.  

poniedziałek, 1 października 2018

Rogie Falls


Kolejne ciekawe miejsce, 'pomnik przyrody', które wczoraj odwiedziłam, to wodospad Rogie Falls, a właściwie seria wodospadów na rzece w Ross-Shire w Highlandach. Wodospady znajdują się w pobliżu Inverness, około 20 km, a dokładniej 2 km na północny-zachód od wsi Contin, obok drogi A835. Do wodospadu prowadzi ścieżka, a właściwie szlak turystyczny. Przejście od parkingu do docelowego miejsca zajmie wam maksymalnie 15 minut, a sam spacer to już nie lada atrakcja. Ścieżka ma liczne zakręty i wzniesienia, ale jej przejście nie nastręcza większych trudności. Spaceruje się przyjemnie, pod warunkiem, że ma się odpowiednie buty. Mniej więcej od połowy drogi słychać szum wodospadu.