Od kilku miesięcy na moim blogu, oprócz postów poświęconych
miejscom, których odwiedzenie wam polecam, zamieszczam również opisy (i
przepisy) tutejszych potraw. Tym, którzy interesują się tutejszą kulturą i tradycją
(również tą kulinarną), większość przedstawionych przeze mnie szkockich przysmaków, z całą pewnością,
jest znana, przynajmniej ze słyszenia.
![]() |
Fudge –‘szkocka krówka’
|
Szkocja to, jednak, nie tylko kultowy Haggis, ‘przedstawiony’ w jednym z moich postów, Mince and Tatties, czy też Whisky. Jak wiele różnorodnych smaków i zapachów można tu odkryć,
przekonacie się odwiedzając malownicze miasteczka i wioski z dala od głównych szlaków
turystycznych, i kosztując potraw w lokalnych, uroczych restauracyjkach i
bistrach, czy też robiąc zakupy na lokalnych ryneczkach lub sklepach mieszczących
się na farmach.
I to, między innymi, ze względu na te małe firmy i trochę
na fali mody na promowany, tu obecnie, lokalny patriotyzm w robieniu zakupów,
postanowiłam napisać ten post i podzielić się z wami moimi szkockimi smakami. ‘Kulinarne
skarby’, które tu odkryłam, opisze w dwóch postach. Pierwszy z nich, w całości, poświecę
większości moich ulubionych smaków, które odnalazłam głównie w rejonie, w którym mieszkam.
Drugi będzie równie szkocki, chociaż… to nie skockie specjały będą jego bohaterami…