środa, 27 lutego 2019

Smaczne, bo …SZKOCKIE


Szkocja jest najbardziej znana ze swojej whisky słodowej (single malt whisky) i haggisu serwowanego z ziemniakami i brukwią. Ale sprowadzenie szkockich smaków tylko do tych dwóch rzeczy byłoby dużym uproszczeniem.

Wielokrotnie spotkałam się z opinią, że szkocka kuchnia jest niesmaczna i mało urozmaicona. Wielu mieszkających tu Polaków twierdzi, że w Szkocji nie można zjeść niczego dobrego, wartego polecenia i zapamiętania. Nie zgadzam się z tą opinią. Nie zaliczam się do zagorzałych fanów szkockiej kuchni, ale mogę stwierdzić, że wiele z tutejszych potraw, jest bardzo smacznych.  Szczególnie warte polecenia są przepyszne zupy.  Kilka z nich włączyłam do mojego jadłospisu i nie wyobrażam sobie już bez nich życia.

niedziela, 17 lutego 2019

Córka króla, władcy Górnego Nilu.( The daughter of the King, ruler of the upper Nile.)


Córka


Szukając informacji do tego postu, przez przypadek, natrafiłam na stronę objaśniającą znaczenie niektórych hieroglifów. Z nich też ułożyłam coś na kształt zdania, które widnieje w tytule. Mam nadzieje, że znawcy nie poczują się urażeni, a obrazki, które wybrałam, w rzeczywiści to oznaczają- Córka króla, władcy Górnego Nilu(😊).

Król


Z pewnością zastanawiacie się, skąd egipskie pismo obrazkowe na blogu poświęconym Szkocji? Zapewniam Was, że nie zmieniam tematyki bloga😊 i nie przeprowadzam się do kraju Faraonów i Piramid. Nie będzie to też relacja z moich wakacji w Egipcie. Nadal jestem w Szkocji (z małą przerwą na wyjazd do Polski), zwiedzam ciekawe miejsca i poznaje historie oraz legendy tego pięknego kraju.

Władca

 Górnego Nilu


Jak już się zapewne domyślacie jednej z takich legend, łączących Szkocję z Egiptem, poświęcony będzie ten post.

Zapraszam Was w podróż w zamierzchle czasy. Historię tę usłyszałam kilka miesięcy temu od Pana Ramzy- wykładowcy języka angielskiego i arabskiego w Moray College. 

piątek, 8 lutego 2019

Skarb Templariuszy i Katedra w Elgin.(The treasure of the Templars and Elgin Cathedral.)

Kiedy pod koniec roku, korzystając z przepięknej słonecznej pogody, po raz kolejny, wybrałam się, aby zwiedzić ruiny katedry w Elgin, moją uwagę, tym razem, przykuły dwa grobowce umieszczone w jej prawym skrzydle, blisko głównego ołtarza.
Pochówek we wnętrzu świątyni (kościoła lub katedry) był zawsze zarezerwowany dla osób uprzywilejowanych, wpływowych, czy też wybitnie zasłużonych dla Kościoła lub lokalnej społeczności. Często pochowani w takich miejscach grubymi zgłoskami zapisali się w historii miasta, regionu czy też państwa. Niestety pomimo usilnych poszukiwań nie znalazłam żadnej tablicy informacyjnej, czy też innej wzmianki o tych dwóch grobowcach z wnętrza katedry, co jest dość nietypowe jak na realia tutejszych muzeów. Bardzo mnie to zaintrygowało i postanowiłam dowiedzieć się, kim byli ludzie, którzy zasłużyli sobie na ten zaszczyt. To co odkryłam było dla mnie nie lada zaskoczeniem i po raz kolejny przekonałam się, że warto zagłębiać się w historię takich miejsc, bo czasem niepozorne ruiny kryją tajemnice, których nigdy nie spodziewalibyście się w nich odkryć.

niedziela, 3 lutego 2019

Tunnock's tea cakes, czyli five o’clock po szkocku.

Tunnock’s tea cakes, ciasteczka herbaciane, to jedna z rzeczy, bez której przeciętny Szkot nie wyobraża sobie życia. Można je opisać jako ptasie mleczko (pianka moim zdaniem jest bardziej delikatna), na okrągłym ciasteczku z kruchego ciasta, zwieńczone aksamitną, ciemną, mleczną czekoladą. Opakowane w srebrno - czerwony papier, to oprócz Irn-Bru, Haggisu i Whisky kolejny ‘skarb narodowy Szkocji’.

O tym jak to się stało, że są tak popularne, (wręcz kultowe) i o tym, jak mała lokalna piekarnia z okolic Glasgow odniosła globalny sukces, a produkowane przez nią ciasteczka herbaciane, i inne produkty, są lubiane i rozpoznawane na wszystkich kontynentach, dowiecie się, czytając ten post.


 Oto kilka faktów i ciekawostek na temat Tunnock’s cakes.

Zimowy spacer po Aberlour. (Winter walk around Aberlour.)

Aberlour to niewielka wioska w hrabstwie Moray, malowniczo położona wśród rozlicznych wzniesień i pagórków, nad brzegiem rzeki Spey. Miejscowość ta jest ważnym punktem na szlaku Single Malt Scotch Whisky, ale chyba najbardziej znana jest w Szkocji i na świecie z produkowanych tu shortbreadów - kruchych maślanych ciasteczek. 
Byłam tu kilkukrotnie, ale nigdy nie zatrzymywałam się na dłużej, szukając atrakcji z dala od mojego miejsca zamieszkania.
Trzy tygodnie temu, podczas zwiedzania Balvenie Castle, spotkałam lokalnego fotografa, Darena, który pokazał mi zdjęcie swojego autorstwa, niewielkiego wodospadu- Linn Falls, mieszczącego się właśnie w Aberlour. Postanowiłam odwiedzić to miejsce, ale planowałam wizytę tu dopiero w perspektywie, maja, czerwca, kiedy będzie zielono i słonecznie.