sobota, 12 stycznia 2019

The mysterie of the Cluny Hill.


Przybywającym do Forres turystom, Cluny Hill jawi się jako przepiękne zalesione wzniesienie zwieńczone wieżą, postawioną tu w 1812 roku dla uczczenia pamięci Admirała Lorda Nelsona. Ze wzgórza rozciąga się malowniczy widok na miasto i pobliskie miejscowości, a okoliczni mieszkańcy spędzają tu długie godziny spacerując ze swoimi czworonogami i na weekendowych piknikach organizowanych u jego podnóża.
 Jednak w przeszłości Cluny Hill nie przedstawiało się tak spokojnie i sielankowo, i bardziej znane było jako miejsce, w którym sądzono i skazywano na śmierć czarownice. Wzgórze to zapisało się mocno na kartach niechlubnej historii Szkocji.


O jego niegdyś mrocznej przeszłości, przypomina dziś jedynie Kamień Czarownic. Eksponowany, jest jak na ironie, obok lokalnego posterunku policji, gdzie upamiętnia makabryczne egzekwowanie prawa i porządku. 

 Rok 1563. Parlament Szkocki uchwala tzw. ‘ustawę o czarach’. Liczne miejscowości w Szkocji, w tym Forres, stają się świadkami makabrycznych wydarzeń. Niewiedza i powszechne w tamtych czasach przesądy, podsycane przez gorliwych wyznawców religii protestanckiej, doprowadziły do poddania ponad czterech tysięcy osób okrutnym  torturom tzw. 'Próbie Czarownic'. Szacuje się, że ponad tysiąc pięćset z nich spłonęło na stosach. W przeważającej większości były to kobiety, które zajmowały się zielarstwem, leczeniem chorych, pracowały jako położne. Chętnie korzystano w tamtych czasach z ich usług. Ich wiedza i umiejętności były pożądane i poszukiwane, aż do czasu, gdy coś poszło nie tak. Nieoczekiwana śmierć, narodziny martwego dziecka, nagła choroba osoby, która wcześniej korzystała z usług uzdrowicielki wystarczyły, aby oskarżyć ją o rzucenie złego uroku i czary.


‘Czarownice’ z Foress były traktowane szczególnie okrutnie. Po osądzeniu wsadzano je do beczki nabitej ostrymi metalowymi kolcami od wewnątrz i spuszczanano ze wzgórza Cluny. W miejscu, gdzie się zatrzymała stawiano stos i podpalano beczkę wraz ze znajdującym się w jej wnętrzu zmasakrowanym ciałem. 
Kamień przed posterunkiem policji upamiętnia jedno z tych makabrycznych wydarzeń. W miejscu tym przed wiekami zatrzymała się taka beczka i stanął stos.
Miejscowa legenda dodaje mu jednak lat i większej tajemniczości. Głosi ona, że kamień upamiętnia spalenie, w tym miejscu, jednej z trzech wiedźm, które przepowiedziały, że Makbet stanie się kiedyś Królem Szkotów. 
(W 1040 r. Król Duncan przybył wraz ze swoimi oddziałami w Moray na pokaz siły. 
Mężowie z Moray prowadzeni przez Makbeta pokonali i zabili króla w Pitgaveny poza Elginem.)
Inna miejscowa legenda głosi, że nad wzgórzem krąży klątwa. Wierzenia te umacniane były przez liczne pożary lasu w tym miejscu. Z każdym razem, gdy wzgórze zalesiono, wybuchał niespodziewany pożar, który trawił porastające je drzewa.
Wzgórze skrywa jeszcze jedną tajemnice. Nie jest ona już tak makabryczna jak próby czarownic. Archeolodzy odnaleźli tu szczątkowe ślady na istnienie warowni z okresu brązu. Odsyłam was do strony opisującej ich odkrycia. 

Wszystkich, którzy będą w tych okolicach zapraszam na spacer po malowniczym wzgórzu i parku znajdującym się u jego podnóża. Niezależnie od pory roku i skrywanych przez nie mrocznych tajemnic, miejsce to sprzyja relaksowi i pozwala się wyciszyć.


1 komentarz:

  1. I pass this everyday on the way to work, it's just outside the Police Station in Forres at the bottom of Cluny Hill

    OdpowiedzUsuń