niedziela, 16 września 2018

The Secret Garden at Cawdor Castle


Cawdor Castle to malowniczo usytuowany zamek w pobliżu Inverness stolicy Highlandów. Przyznam się, że chciałam się tu zatrzymać tylko na chwilę, wykonać kilka zdjęć zamku i ogrodu i wybrać się w dalszą drogę. Celem tego dnia był Culloden Battlefield.

Jednak ogród otaczający zamek ‘zatrzymał’ mnie tu na blisko sześć godzin. Im dłużej spacerowałam, tym bardziej rosła moja ekscytacja i fascynacja tym miejscem. Obiecałam sobie, że powrócę tu w przyszłym roku na wiosnę lub z początkiem lata i poświecę temu miejscu tyle czasu, ile na to zasługuje. Muszę też koniecznie zwiedzić wnętrze zamku. 


Zamek z zewnątrz jest piękny. Urocze wieżyczki, kameralne dziedzińce i ukryte zakamarki cieszą oko. Odwiedzający go turyści, w większości, zaczynają swoją wizytę od zwiedzenia ogrodu. Ogród podzielony jest na dwie części. Po lewej stronie jest ogród kwiatowy, z którego prowadzi wejście do tzw. dzikiego ogrodu. Kierując się w prawą stronę dojdziecie do ogrodu utrzymanego w stylu francuskim z licznymi rzeźbami wykonanymi z bukszpanu. 

Ogród kwiatowy

Kwiaty, kwiaty i jeszcze raz kwiaty. Od ferii barw i kolorów może się zakręcić w głowie. Nie wiedziałam, gdzie mam skierować wzrok. Wypieszczone, wypielęgnowane rabaty kuszą kolorem i zapachem nie tylko owady, ale również ludzi. Szara bryła zamku, obserwowana z perspektywy ogrodu, nabiera innego wymiaru. To zamek jest tu tłem dla ogrodu. Oryginalne rzeźby, zarówno te wykonane z metalu jak i bukszpanowe, tworzą ciekawą perspektywę i dodatkowo urozmaicają ogród. Temu ogrodowi trzeba poświecić czas. Zatrzymać się przy każdej rabacie, usiąść na ławeczce i rozmarzyć...
Dziki ogród
Z ogrodu kwiatowego jest wejście do tzw. Dzikiego ogrodu. Wchodzi się do niego przez tajemniczo wyglądającą furtkę. Nie wiem dlaczego, ale czuje się jakiś magnetyzm i energię bijącą od tego wejścia. Ta furtka intryguje, pomimo że w jej wyglądzie nie ma nic niezwykłego. Pierwsze moje skojarzenie – to jest tajemniczy ogród.


Za furtką znajduje się zupełnie inny świat. Szum rzeki Nairn, wąskie ścieżki, przez które musisz się ‘przedzierać’ i te drzewa. ‘Dzikie szlaki’ ciągną się kilometrami. Przyznam się, że przeszłam tylko około pół mili jednym z nich. Bałam się, że się zgubie i nie będę w stanie odnaleźć drogi powrotnej. Wyobraźnia zaczęła działać. Przestraszyłam się też dzikich zwierząt, które mogę napotkać na szlaku. Nie wiem czy moja obawa była uzasadniona. Wolałam jednak nie ryzykować. Przyroda pokazuje tu swoją siłę i swoje piękno. Ogromne drzewa, rośliny o gigantycznych liściach i pnączach. Czułam się jakbym przeniosła się do Jurasstic Park. Dobrze że nie spotkałam dinozaurów;-) 







Ogród francuski


Poruszając się po ogrodzie w Cawdor Castle człowiek czuje się jakby przenosił się w czasie lub żył w dwóch równoległych wymiarach. Przejście z dzikiego ogrodu do tego wypielęgnowanego i ukształtowanego ręką człowieka, to jak podróż wehikułem czasu. Formacje drzew i krzewów tworzą, w ogrodzie francuskim, liczne labirynty i zakątki. Fale, kule, romby to najczęściej spotykane tu kształty. Labirynt prowadzący do rzeźby minotaura, ciekawie uformowane aleje drzew, fontanna i dyskretnie wplecione w to rabaty, to jest to co możecie tu zobaczyć.  Ogród w Cawdor Castle dostarcza niesamowitych wrażeń.


Ważna informacja. Wejście do ogrodu i zamku jest odpłatne. Bilet za zwiedzenie ogrodu kosztuje ponad 6£, a za zwiedzanie ogrodu i zamku trzeba zapłacić ponad 11£.

W zamku możecie kupić liczne pamiątki, napić się aromatycznej kawy jak również zjeść pyszny posiłek w zamkowym bistro.

This ladies name is Patricia, she is a tour guide.
 She looks fantastic in her tartan hat & dress.


























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz