Spey Bay i Findochty to kolejne miejsca, usytuowane na wybrzeżu Moray Firth, do których chciałabym was zaprosić. Słyszałam, że można tu zobaczyć foki i delfiny!
Findochty to wioska rybacka, słynąca w przeszłości z połowów śledzia (usytuowana
jest w odległości 12 mil od Elgin w kierunku na Aberdeen). Obecnie, znajdująca się
tu przystań używana jest głównie przez statki wycieczkowe i prywatne jachty, a pobliska plaża jest dobrym miejscem do opalania się i spacerów.
Findochty to kolejna wioska z ciekawymi
bajkowymi domkami i malowniczym portem, nad którym czuwa posąg siedzącego
rybaka, zwanego Mannie, stworzony 1959 roku przez miejscowego artystę, Correna
Cowie. Port jest dobrze osłonięty od wiatru przez solidne nabrzeża, z których
jedno zwieńczone jest małą, białą nieczynną latarnią morską.
Turyści odwiedzający wioskę znajdą tu
podstawowe udogodnienia, takie jak pub, mały supermarket, aptekę i pocztę. W
zachodniej części wioski, za pubem The Admirals, znajduje się miejsce dla
przyczep kempingowych. Park karawanowy wychodzi w formację skalną znaną jako
Edindoune i zatokę, obok której można czasami zobaczyć delfiny Moray Firth. Tam też się udałam, aby podziwiać te piękne ssaki. Nietety pomimo usilnego wpatrywania się w morze, w dniu dzisiejszym moja wyprawa do Findochty, w
poszukiwaniu delfinów, skończyła się niepowodzeniem.
Fok, które zwykle leniwie wylegują się na skalistym wybrzeżu, podobnie jak inni spragnieni ich widoku turyści, również nie zobaczyłam. O przepraszam, jedna jedyna wylegiwała się leniwie na molo pomiędzy zacumowanymi łodziami. Przepiękna pogoda (25 stopni) skłoniła z pewnością większość jej współbraci do korzystania z kąpieli morskiej. Widok na zatokę, port i przepiękna zabudowę dostarczył mi niezwykłych wrażeń estetycznych i zrekompensował brak fok i delfinów.
Kolejny cel dzisiejszego popołudnia to Spey Bay. Tu powinny być delfiny!
Nie ma jednak stuprocentowej pewności, że je tu zobaczycie. To nie jest
delfinarium, to otwarte morze a delfiny to wolne i niezależne ssaki. Miejsce, gdzie rzeka Spey wpada do Moray Firth jest dla nich doskonałe
do żerowania.(7 mil od Elgin w kierunku na Aberdeen)
Jeśli chcecie zobaczyć te przepiękne ssaki, to koniecznie musicie zaopatrzyć
się w lornetki. Jeśli ich nie posiadacie to możecie je wypożyczyć w znajdującym
się przy plaży Scottish
Dolphin Center i od niego też powinniście zacząć waszą wyprawę. Wstęp do
centrum jest bezpłatny. Jest to doskonałe miejscem do poznania delfinów z Moray
Firth. Zobaczycie tu nagrania wideo, nagrania dźwiękowe i tablice informacyjne.
Możecie również nabyć tu książki i inne różne pamiątki i co ważniejsze
znajduje się tu tablica ogłoszeń dla najnowszych obserwacji delfinów. Centrum
oferuje również przybywającym tu gościom małą rustykalnie urządzoną kawiarnie,
w której można uraczyć się filiżanką orzeźwiającej kawy.
Delfiny można obserwować z rozleglej
kamiennej plaży (jednak przejście nią jest dość uciążliwe i jeśli nie macie
solidnych butów to raczej na nią nie wchodźcie). Inne miejsce do obserwacji
delfinów znajduje się na wzniesionym trawiastym brzegu przed starymi tzw. domami
lodowymi, w których w przeszłości przechowywano złowione przez rybaków ryby. Na
pocieszenie dla wszystkich tych którzy delfinów nie zobaczą ustawiona została tu
wspaniała kolekcja "rzeźb” z naturalnego drewna przedstawiających te przepiękne
ssaki. I na tym też zakończyła się moja dzisiejsza wyprawa. Spróbuje kolejny
raz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz