środa, 26 września 2018

Culloden Viaduct

Są takie perełki, które można wyłapać jedynie podróżując po Szkocji i nie omijając żadnej nawet najmniejsze dróżki. Tego obiektu nie miałam w planach. Nie wiedziałam, że w ogóle istnieje. Niespodziewanie wyłonił się na horyzoncie, kiedy jechałam z Culloden do Clava. Jego widok był dla mnie miłym zaskoczeniem. Tą perełką jest Wiadukt Culloden, przez niektórych nazywany wiaduktem Nairn. Oddany do użytku w 1898 roku, przecina rozległą dolinę Strathnain. Robi on niesamowite wrażenie. 
Wiadukt Culloden (Nairn) jest najdłuższym w Szkocji. Jego długość to 549 m.  
Nie znajdziecie wzmianki o nim w wielu przewodnikach, a szkoda. Jego otoczenie jest wręcz zjawiskowe. Spotkałam po drodze wielu zdziwionych jego istnieniem turystów. Każdy się zatrzymywał i zastanawiał się jak to możliwe ze nikt mu nie powiedział o istnieniu tej monumentalnej budowli. Poszperałam trochę w necie. Okazuje się, że jego budowa była niezwykłym wyzwaniem dla ówczesnych budowniczych. 
Musieli się oni zmierzyć się ze stromym nachyleniem po obu stronach doliny oraz równiną zalewową, przez która przepływa Rzeka Nairn. Ale było warto. Obecnie przez wiadukt prowadzi główna arteria sieci transportowej do stolicy Highlandów -Invernnes. Malowniczo wypełnia dno doliny, jest w nią jakby od zawsze wpisany. Niestety jak na złość wyczerpałam całą pamięć w moim aparacie i udało mi się wykonać tylko dwa, niezbyt dobrej jakości, zdjęcia. Uwierzcie mi, jest ogromny i wygląda monumentalnie. Jego widok naprawdę robi wrażenie.
Nie jest łatwo tu trafić. Droga, którą się przemieszczałam, jest bardzo wąska i raczej omijana przez większość samochodów. Jeśli chcecie tu trafić musicie jechać trasą A9 od strony Nairn kierując się do Clava Cairns.

Polecam.
PS
Poniższe zdjęcia wykonałam ponad rok po mojej pierwszej wizycie tutaj, tj. 31 grudnia 2019 roku. 
To była moja druga wizyta w tym miejscu, choć nie do końca ono było celem mojej podroży. Tym razem towarzyszyła mi ładna pogoda. W pełnym słońcu i otoczeniu drzew pozbawionych liści, ale przy wciąż soczyście zielonej trawie, budowla odsłoniła swoje inne oblicze.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz