Kolejne ciekawe miejsce, 'pomnik przyrody', które wczoraj odwiedziłam, to wodospad Rogie Falls, a właściwie seria wodospadów na rzece w Ross-Shire w
Highlandach. Wodospady znajdują się w pobliżu Inverness, około 20 km, a dokładniej
2 km na północny-zachód od wsi Contin, obok drogi A835. Do wodospadu prowadzi ścieżka,
a właściwie szlak turystyczny. Przejście od parkingu do docelowego miejsca zajmie
wam maksymalnie 15 minut, a sam spacer to już nie lada atrakcja. Ścieżka ma
liczne zakręty i wzniesienia, ale jej przejście nie nastręcza większych trudności.
Spaceruje się przyjemnie, pod warunkiem, że ma się odpowiednie buty. Mniej więcej
od połowy drogi słychać szum wodospadu.
poniedziałek, 1 października 2018
Rogie Falls
Labels:
autumn photography,
autumn scenes,
autumn scenes Scotland,
Highland,
Places you should visit in Scotland,
przewodnik po Szkocji,
Rogie Falls,
TO WARTO zobaczyć !,
visit highlands,
visit Scotland,
wodospady
Location:
Contin, Strathpeffer IV14 9ES, UK
sobota, 29 września 2018
Covesea Lighthouse
W ramach festiwalu Moray Doors Open Days udało
mi się zdobyć bilet na zwiedzanie latarni morskiej Corvesea Lighthouse, zwanej potocznie latarnią z Lossiemouth, ze względu
na jej usytuowanie w pobliżu miasta o tej samej nazwie. Oddana do użytku w 1846
roku latarnia wygląda imponująco. Wielokrotnie koło niej przejeżdżałam. Zawsze
chciałam się zatrzymać i zobaczyć ją z bliska, ale nigdy nie było ku temu
okazji. Kiedy wiec, pośród proponowanych w ramach dni otwartych Moray atrakcji,
zobaczyłam zaproszenie do jej odwiedzenia, niezwłocznie zarezerwowałam bilet.
Ze wzgórza, na którym usytuowana jest
latarnia rozciąga się przepiękny widok na okolice- plaże (jedną z dwóch) w
Lossiemouth oraz na pole domków karawanowych. Spodziewałam się, że zobaczę zadbany i pieczołowicie
odrestaurowany obiekt muzealny i jak zwykle się nie zawiodłam. Śnieżnobiała kolumna
latarni lśniła w promieniach porannego słońca. Widok na plaże i znajdujące się poniżej
pole z domkami karawanowymi dopełniał całości obrazu.
Jednak prawdziwą atrakcją było to co zobaczyłam
w środku i na szczycie latarni.
środa, 26 września 2018
Culloden Viaduct
Są takie perełki, które można wyłapać jedynie podróżując
po Szkocji i nie omijając żadnej nawet najmniejsze dróżki. Tego obiektu nie miałam w planach. Nie wiedziałam, że w ogóle istnieje. Niespodziewanie wyłonił się na horyzoncie,
kiedy jechałam z Culloden do Clava. Jego widok był dla mnie miłym
zaskoczeniem. Tą perełką jest Wiadukt
Culloden, przez niektórych nazywany wiaduktem Nairn. Oddany do użytku w 1898 roku, przecina rozległą dolinę Strathnain. Robi on niesamowite
wrażenie.
Wiadukt Culloden (Nairn) jest
najdłuższym w Szkocji. Jego długość to 549 m.
Nie znajdziecie wzmianki o nim w wielu przewodnikach, a szkoda. Jego otoczenie jest wręcz zjawiskowe. Spotkałam po drodze wielu zdziwionych jego istnieniem turystów. Każdy się zatrzymywał i zastanawiał się jak to możliwe ze nikt mu nie powiedział o istnieniu tej monumentalnej budowli. Poszperałam trochę w necie. Okazuje się, że jego budowa była niezwykłym wyzwaniem dla ówczesnych budowniczych.
Nie znajdziecie wzmianki o nim w wielu przewodnikach, a szkoda. Jego otoczenie jest wręcz zjawiskowe. Spotkałam po drodze wielu zdziwionych jego istnieniem turystów. Każdy się zatrzymywał i zastanawiał się jak to możliwe ze nikt mu nie powiedział o istnieniu tej monumentalnej budowli. Poszperałam trochę w necie. Okazuje się, że jego budowa była niezwykłym wyzwaniem dla ówczesnych budowniczych.
wtorek, 25 września 2018
Lossiemouth beach
Losieemouth to piękne nadmorskie miasteczko, z długimi tradycjami
rybackimi, w rejonie Moray. Obecnie jest znane przede wszystkim z pięknych plaż,
latarni morskiej, pola golfowego oraz bazy RAF - u, często odwiedzanej
przez królową Elżbietę II.
Plaża Wschodnia w Lessie to jedna z najładniejszych plaż
na wybrzeżu Morawy Firth. Znajduje się ona około 5 mil od Elgin. Jest ulubionym
miejscem spacerów dla okolicznych mieszkańców i ich czworonożnych pupili. Możecie
tu również spotkać surferów, którzy starają się ‘złapać’ odpowiednią falę. Lubię
tu przyjeżdżać, szczególnie po burzy. Można tu wtedy znaleźć prawdziwe skarby i
niezliczoną ilość biało- brązowych muszelek.
Od lądu oddielona jest przez
rozlewisko rzeki Losiee. Aby się na nią dostać należy przejść przez długi most.
To co za nim zobaczycie, mile was zaskoczy.
Tu naprawdę można wypocząć. Spacer po niej zawsze będzie udany, niezależnie od pogody.
sobota, 22 września 2018
Scottish gull
Jeśli chcesz mieszkać na szkockim wybrzeżu, to musisz pogodzić się z
faktem, że mewy będą nieodłączną częścią twojej codzienności. Są one tu wszechobecne, nie tylko nad brzegiem morza, ale
też w każdym dużym i mniejszym mieście.
Przyznam się że,
na początku. perspektywa mieszkania w pobliżu morza i codziennego obserwowania tych
przepięknych ptaków wydawała mi się bardzo romantyczna, kusząca i niezwykle interesująca.
Jednak moje wyobrażenie o ‘życiu w ich towarzystwie’ zostało szybko zweryfikowane.
Destination Scotland
Before I started to write my blog, I had noticed that there are many travel pages and blogs about Scotland which offer a lot of information and different advice where you can stay, what you can see and how you can spend your time. I decided to do something else, and I promise you that my blog will be different.
czwartek, 20 września 2018
Moray Doors Open Day 2018, 22 September 2018
środa, 19 września 2018
A memory of the passing summer...
niedziela, 16 września 2018
The Secret Garden at Cawdor Castle
Cawdor Castle to malowniczo usytuowany zamek w pobliżu
Inverness stolicy Highlandów. Przyznam się, że chciałam się tu zatrzymać tylko
na chwilę, wykonać kilka zdjęć zamku i ogrodu i wybrać się w dalszą drogę.
Celem tego dnia był Culloden Battlefield.
Jednak ogród otaczający zamek ‘zatrzymał’ mnie tu na
blisko sześć godzin. Im dłużej spacerowałam, tym bardziej rosła moja ekscytacja
i fascynacja tym miejscem. Obiecałam sobie, że powrócę tu w przyszłym roku na wiosnę lub z początkiem lata i poświecę temu miejscu tyle czasu, ile na to
zasługuje. Muszę też koniecznie zwiedzić wnętrze zamku.
sobota, 15 września 2018
"In Raspberry Bushes" at Wester Hardmuir Fruit Farm
Kiedy ma się dwadzieścia lat i słyszy się opowieści o
ludziach, którzy porzucają wygodne życie w dużym mieście i osiedlają się w Bieszczadach,
na kompletnym odludziu, aby w zimowe wieczory wsłuchiwać się w wycie wygłodniałych
wilków a latem dokarmiać sarenki, które zawitały w okolice obejścia, to jedyna myśl, jaka wówczas przychodzi do głowy, to stwierdzenie - ten człowiek chyba
jest szalony!
Jak można tak żyć? Z dala od cywilizacji, gdzieś na końcu
świata bez dostępu do wszelkich rozrywek i atrakcji dużego miasta?
Clava Cairns
Dzisiaj wybrałam się poza hrabstwo Moray. Zwiedziłam kilka ciekawych miejsc. Głównym celem podroży był prehistoryczny cmentarz z epoki brązu Clava Cairns. Chce skorzystać z pięknej
pogody kończącego się lata, zobaczyć i opisać jak najwięcej ciekawych miejsc. Nie
wiem jaka będzie nadchodząca jesień i zima, ale z doświadczeń ostatnich lat pobytu
w Szkocji wiem, że w zimowe dni nie chce mi się wyściubić nosa z mojego ciepłego
domku. W zacinającym deszczu i przy doprowadzającym czasami o obłędu wietrze, trudno
mówić o czerpaniu radości ze zwiedzania i podziwiania krajobrazów. Podróż na północ
i pokazanie wam wszystkich zakamarków północnej Szkocji wraz z wyspami przełożę
na wiosnę. Mam nadzieje, że pozostaniecie ze mną i poczekacie tych kilka miesięcy
lub zachęceni moimi opowieściami, sami wybierzecie się w te rejony Szkocji.
wtorek, 11 września 2018
Słoneczna sobota w Burghead
Burhead to kolejne
malownicze miejsce na mapie Moray. Zatoka, port, plaża i leniwie płynące życie wioski,
odwiedzanej tłumnie przez turystów. Lubię odwiedzać to miejsce niezależnie od panującej
na zewnątrz pogody. To lato wszystkim sprawiło nie lada niespodziankę i wypady
nad morze i lokalne plaże były(są) obowiązkowym punktem każdego weekendu lub popołudnia
po pracy.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)









