Z pewnością zauważyliście, że ostatnio pustki na moim
blogu. Nie zamieszczam też zbyt wielu postów na moim Facebookowym koncie jak również
na Instagramie. Nie wynika to absolutnie z mojego lenistwa, czy też jakiś
chwilowych niedomagań, jak to się zdarzyło w tym samym okresie zeszłego roku.
W tym roku nie dopadł mnie wirus (na szczęście!!!), ale pandemia
która szleje naokoło mnie, skutecznie mnie zablokowała. Nie mam nastroju, jak również
trochę się boje wyprawiać gdzieś dalej niż moje Moray.
Na dodatek zmieniłam prace i musze się wdrożyć w nowe obowiązki
i ‘przebiec’ maraton rożnego rodzaju szkoleń. Do tego ta okropna pogoda. Ciągle
pada i nie mam na nic ochoty jak również nastroju.
Od dwóch tygodni ślęczę nad dwoma tekstami na blog i jakoś nie chcą się dokończyć 😊
Mój drugi blog - Moje szkockie smaki - ma się znacznie lepiej. W tym przypadku pomysłów i inspiracji mi nie brakuje. Chociaż też się trochę i w tym temacie zaniedbałam. Ilość postów jest zdecydowanie mniejsza niż w poprzednich miesiącach. Mam nadzieje, że zbliżające się święta i świąteczne przepisy na nowo go ożywią 😊
Mam nadzieje, że mój nastrój i wszelkie niesprzyjające okoliczności
i przeciwności szybko miną i szybko wrócę do dawnego rytmu zwiedzania i pisania
bloga.
Tymczasem trzymajcie się zdrowo i dbajcie o siebie. Odezwę
się wkrótce.
Agnieszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz