Długo biłam się z myślami czy zamieścić ten wpis na
blogu. Jest to bowiem temat wywołujący, szczególnie w naszym kraju, bardzo
niezdrowe i zupełnie, przynajmniej dla mnie, niezrozumiałe emocje, a ja
niekoniecznie mam ochotę na mierzenie się z falą hejtu tylko dlatego, że odważyłam
się opisać jak się rzeczy mają w kraju, w którym obecnie żyje.
Mieszkając w Szkocji nauczyłam się, że można mieć w życiu inne problemy, niż tylko usilne udawadnianie, że jest się prawdziwym Polakiem (Polką) i że można życiem po prostu się cieszyć, nie tylko umartwiać się i frustrować tym co jeden lub drugi ‘nawiedzony’ polityk lub jego zwolennik powiedział. Jest przecież tyle pięknych miejsc do zobaczenia, książek do przeczytania. potraw do spróbowania, podobnie jak trunków do wypicia😊. I pewnie nadal bym w tym błogim oddaleniu od tej polskiej ‘nawalanki’ żyła, oddała głos na mojego kandydata w ostatnich wyborach prezydenckich i zamknęła temat, gdyby tutejsze media nie zaczęły relacjonować toczącej się w Polsce kampanii prezydenckiej, a szczególnie wypowiedzi PAD na temat LGBT+.
Mimo oddalenia od kraju, jak większość zamieszkujących Wyspy rodaków, jestem silnie związana z Polską i każda krytyka mojego kraju bardzo mnie dotyka, zwłaszcza, że pamiętam inną Polskę niż tą pod rządami PiS-u. Po fali krytyki jaka przelała się przez tutejsze media musze ciągle tłumaczyć Szkotom i innym mieszkającym tu cudzoziemcom, o co, tak właściwie temu naszemu Prezydentowi i rządzącej obecnie w Polsce partii, chodzi. Mam już po woli tego dość i poza tym tak po ludzku nie jestem w stanie już tego zmilczeć i nie ustosunkować się do tego steku bzdur (zazwyczaj ustosunkowuje się do argumentów, ale tych w tej dyskusji w wydaniu tzw. polskiej prawicy, brakuje), które są obecnie wygłaszane przez polskich polityków, a szczególnie przez obecnego Prezydenta, polityków PiS-u tzw. ‘prawicowych publicystów’. Nawiasem mówiąc, co do prawicowości owych polityków podobnie jak i publicystów mam spore wątpliwości. Wedle mojego rozumienia polityki, popartego uniwersyteckim dyplomem magistra nauk politycznych, PiS nie ma nic wspólnego z prawicowością, a tym bardziej z polskością i obroną naszych narodowych interesów; wręcz przeciwnie- PiS to zaprzeczenie prawicowości, polskości i wszelkich wartości konserwatywnych. Ale to temat na inną dyskusje i niekoniecznie na tym blogu. (A ci z was, którzy nie zgadzają się z moją opinią zawsze mogą to uzasadnić tezą, że wszelkie Uniwersytety są przesiąknięte tzw. ‘lewactwem’).
Wracając do głównego wątku. Postaram się w miarę obiektywnie przedstawić, jak sytuacja osób LGBT+ wygląda w Szkocji i jak tutejsze, w większości konserwatywnie społeczeństwo, do tych kwestii podchodzi. Przeprowadziłam również mały research wśród moich znajomych, głównie Brytyjczyków, zadając im pytanie co na ten temat sądzą i czy pamiętają jak to dawniej wyglądało. Oczywiście jest to bardzo nieobiektywne badanie z wielu powodów, głównie dlatego, że zostało wykonane na niewielkiej i niereprezentatywnej grupie.
Z moich obserwacji wynika, że w Szkocji, jak to mówił
bohater filmu ‘Kochaj albo rzuć’ niejaki Kazimierz Pawlak – ‘Sodomy i Gomory’
nie widzę.
Zapewniam was, że Szkocja to najbardziej tolerancyjny i otwarty
na świecie kraj dla osób LGBT +, a regulacje prawne przyjmowane przez lata,
przez tutejszy Parlament, podobnie jak przez parlament brytyjski, we wszystkich
częściach Zjednoczonego Królestwa z wyjątkiem Irlandii Północnej, są jednymi z
najbardziej liberalnych na całym świecie. Środowisko LGBT cieszy się tu prawami,
o których w Polsce osoby homoseksualne mogą tylko pomarzyć, takimi jak:
. Adopcja dzieci przez osoby tej samej płci.
Prawo do adopcji dzieci przez osoby tej samej płci obowiązuje
w Szkocji od 2009 r. W tym samym czasie weszły w życie przepisy dotyczące
opieki nad dziećmi, które pozwalają parom, tej samej płci być uznawanymi za
rodziców zastępczych na takich samych zasadach jak wszyscy inni.
. Zakaz dyskryminacji ze względu na orientacje seksualną.
W 2010 roku parlament Zjednoczonego Królestwa przyjął ustawę
o równości. Ustawa zakazuje
dyskryminacji, nękania i prześladowania innej osoby, ponieważ należy ona do
grupy, którą ustawa chroni lub uważa się, że należy do jednej z tych grup. Nie
do pomyślenia jest prześladowanie kogoś, wyśmiewanie czy też dyskryminowanie z
powodu jego orientacji seksualnej.
Rok wcześniej (2009), Szkocja uchwaliła przepisy
przewidujące zaostrzenie kar, jeśli popełnienie przestępstwa jest motywowane
orientacją seksualną lub tożsamością płciową ofiary.
Małżeństwa osób tej samej płci
Małżeństwa osób tej samej płci są legalne w Szkocji od 16
grudnia 2014 r., a pierwsze małżeństwo osób tej samej płci zostało zawarte 31
grudnia 2014 r. Regulacje prawne przyjęto mimo sprzeciwu Kościoła Szkocji i
Kościoła Katolickiego w Szkocji. Szkocka First Minister Nicola Sturgeon
ogłosiła to posunięcie jako „słuszne” i zapewniła kościoły, że nie będą
zmuszane do udzielania małżeństw osobom tej samej płci.
Szkocka First Minister uczestniczy w paradach równości, które
odbywają się w Edynburgu i Glasgow. To partia, na czele której stoi i która rządzi
w Szkocji- SNP, doprowadziła do przyjęcia praw przychylnych dla osób LGBT+. Na
oficjalnych rządowych stronach znajdują się informacje o programach i wsparciu udzielanym
osobom LGBT.
Działania informacyjne rządu, jak również liczne
przeprowadzone kampanie społeczne, przyczyniły się do wysokiej akceptowalności
(sięga ona wśród osób młodych 89 %.), dla związków osób tej samej płci, jak również
do adopcji przez nie dzieci.
Nie zawsze jednak tak było. W latach 80 tych szerzyła się
tu ksenofobia. Osoby LGBT, były szykanowane i często decydowały się na
opuszczenie kraju. O tym jak trudno się im tu żyło niech świadczy fakt bardzo
wysokiego odsetku popełnianych w tej grupie samobójstw.
Sytuacja zaczęła się zmieniać na początku XXI w. Tutejszy
restaurowany po 300 letniej przerwie parlament, przyjmował prawa, które zmieniły
sytuacje społeczności LGBT.
Dzisiaj nikogo to już nie gorszy, czy też nie wywołuje
agresji.
Wracając jednak do
mojego badania. Znam tu wiele osób, które tworzą udane związki z osobami tej
samej płci – formalne czy też nieformalne. Wychowują dzieci własne lub
adaptowane i naprawdę nic złego się z tego powodu nie dzieje.
Moi znajomi ‘lokalsi’ jak i cudzoziemcy zupełnie nie rozumieją, dlaczego w Polsce nie ma takiej tolerancji. Co więcej nie gorszy to również mieszkających tu Polaków. Wielu z nich ujawniło tu swoja tożsamość, czego nie mogli uczynić w Polsce i jest w takim zwiazku.
Zapytani przez mnie o stosunek do mniejszości seksualnych Szkoci, nie widzą w tym żadnego problemu. Dodam, że są to osoby w rożnym wieku. Jedyne zastrzeżenia, mają do sposobu, w jaki niektórzy ze społeczności LGBT, na rożnego typu paradach, czy też przy innych okazjach, manifestują swoją seksualność. Nie podoba im się epatowanie nagością czy też inne obsceniczne zachowania. Nie postrzegają jednak całej społeczności LGBT przez ten pryzmat.
Ogólnie panuje tu duże zrozumienie i przychylność.
Artykuły o tym co dzieje się w Polsce, wzbudzają tu duże zdziwienie,
a nasz kraj uważany jest przez wielu za ‘zacofany’. Trudno mi się o tym ze
Szkotami rozmawia i tłumaczy, że nie jest to obraz całego polskiego społeczeństwa.
Obrazki z polskich miast nie wyglądają jednak zbyt optymistycznie i przez długi czas nie
schodziły z czołówek gazet i serwisów informacyjnych. Jesteśmy w nich
przedstawiani jako kraj ksenofobiczny i porównywani do Rosji, jak i do innych krajów
na świecie w których mniejszości seksualne są dyskryminowane.
Jak widać na szkockim przykładzie, można zmienić podejście społeczeństwa do społeczności LGBT i może zamiast chwalić się tym, że uczyliśmy Francuzów jeść widelcem, należałoby wziąć przykład z krajów takich jak Szkocja i zacząć uczyć ludzi i im odmienność tłumaczyć, niż rozbudzać w nich niezdrowe emocje.
Za 20 lat nie będzie miało zupełnie znaczenia to czy ktoś
jest LGBT, konserwatystą, liberałem czy zagorzałym obrońcą polskości. To susza
i brak wody będą ważniejsze. Powinniśmy tak jak Szkoci zająć się budową elektrowni
wiatrowych lub słonecznych i dbałością o ekologie, a nie szukać wyimaginowanego
wroga polskości i straszyć tzw. ideologią LGBT.
Jak zwykle - bardzo ładnie napisane.
OdpowiedzUsuńPrywatnie również dziękuję ci za ten post.
Ania
Bardzo dziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam z tolerancyjnej Szkocji.
UsuńAgnieszka