Jak na koniec października przystało w dzisiejszym poście
mowa będzie o Halloween, o dokładnie o Halloween w szkockim wydaniu.
Szkocja to miejsce, w którym aż roi się od wszelkiego
rodzaju duchów, potworów i bliżej nieokreślonych stworów, nawiedzających
tutejsze zamki i domostwa. Każda nawet najmniejsza osada ma tu swoją zjawę, która
straszy przybyszy i w ryzach trzyma lokalną społeczność.
Można by rzec, że Halloween jest tu codziennością, a nie
tylko świętem obchodzonym 31 października.
Zanim jednak zjawy i wszelkiej maści duchy na dobre rozgościły
się na szkockich włościach i w Halloween zaczęły, ze zwielokrotnioną siłą, straszyć;
na ziemiach tych obchodzono święto plonów. W dniu tym (lub dniach)
na przełomie października i listopada, celebrowano zebranie z pól ostatnich kłosów,
i spędzenie zwierzyny po letnim wypasie do zagród, gdzie ją ubijano, aby przez
zimowe miesiące zapewnić sobie pożywienie.
SAMHAIN
Okres ten był równocześnie początkiem Celtyckiego Nowego Roku. W każdej z lokalnych wspólnot odbywało sie, w ów czas, coroczne spotkanie gminne, a w nocy 31 października obchodzono Samhain, kiedy to wedle ówczesnych wierzeń duchy zmarłych wracały na ziemię.
Dla zamieszkujących ówczesna Szkocje Celtów był to czas ‘rozpadu’ Ziemi, kiedy siła Słońca osłabła, a natura została oddana siłom ciemności.
Dla żyjących, przed wiekami na tych ziemiach, przesilenia w przyrodzie były bardzo ważne i wiązały się z czymś mistycznym i nieziemskim. Wierzyli oni bowiem, że był czas, kiedy zasłona między światem śmiertelników a ‘Innym Światem’ stawała się cienka. Garlic uważali ‘Inny Świat’ za siedzibę wróżek, bogów i bogiń oraz zmarłych.
W dniu Samhain rozpalano ogniska i przebierano się w specjalne
kostiumy, zwykle składające się z głów i skór zwierząt i tańczono, aby odpędzić
duchy.
RZYMSKIE TRADYCJE
Duzy wpływ na rozwój Halloweenowych tradycji miała rzymska ekspansja na ziemie celtyckie. Cesarstwo Rzymskie podbiło większość terytorium celtyckiego do 43 r. n.e.
I choć Rzymianie nigdy nie opanowali ziem ówczesnej Szkocji, wręcz się od niej odgradzając murem Hadriana; to wpływ ich panowania na południu nie pozostał bez wpływu na Halloweenowe tradycje.
Rzymianie władali ziemiami
celtyckimi 400 lat i w czasie ich panowania dwa święta pochodzenia rzymskiego
połączono z tradycyjnym celtyckim świętem Samhain.
Pierwszym z nich był Feralia, dzień pod koniec
października, kiedy to Rzymianie tradycyjnie upamiętniali odejście zmarłych.
Drugi to dzień ku czci Pomony, która była rzymską boginią drzew i owoców.
CHRZECIJANSKIE POCZATKI HALLOWEEN
W roku 609 r. w kościele zachodnim, za sprawą papieża Bonifacego IV, ustanowiono katolickie święto Dnia Wszystkich Męczenników. W dniu 13 maja tegoż roku, poświęcił On Panteon w Rzymie ku czci wszystkich męczenników chrześcijańskich.
W VIII
wieku Papież Grzegorz III rozszerzył święto, aby objąć wszystkich świętych, a
także wszystkich męczenników i przeniósł obchody z dnia 13 maja na dzień 1
listopada.
Sukcesu w ekspansji chrześcijaństwa, we wczesnym średniowieczu,
należy upatrywać w metodzie jaką przyjął ówczesny kościół. Prowadził on bowiem
politykę celowego przeszczepiania starych pogańskich świąt do swojego kalendarza
i nadawania im chrześcijańskiego oblicza.
W IX wieku chrześcijaństwo zaznaczyło również mocno swoją
obecność na ziemiach celtyckich, gdzie stopniowo mieszało się i wypierało, a także
częściowo inkorporowało, starsze celtyckie wierzenia.
W roku 1000 r.
kościół ustanowił 2 listopada Dniem Zadusznym, jako dzień ku czci zmarłych,
podczas którego zapalano świece na pamiątkę dusz przetrzymywanych w czyśćcu.
Jak dziś się powszechnie uważa, kościół próbował zastąpić
celtyckie święto zmarłych świętem kościelnym.
Dzień Zaduszny obchodzono podobnie jak Samhain, z
wielkimi ogniskami, paradami i przebieraniem się za świętych, aniołów i
diabłów.
A skąd wzięła się nazwa Halloween? Otóż Święto Wszystkich
Świętych nazywano również All-hallows lub All-hallowmas (z języka
środkowoangielskiego Alholowmesse oznaczającego Dzień Wszystkich Świętych), a
noc przed nim, tradycyjna noc Samhain w religii celtyckiej, zaczęto nazywać
All-Hallows Ewa i w końcu Halloween.
All Hallows’ Eve pojawia się po raz pierwszy w 1556 roku,
w Anglii, ale słowo Halloween jest pochodzenia szkockiego.
HALLOWEEN A
REFORMACJA W SZKOCJI
Reformacja w Szkocji to był czas mało przychylny dla wszystkich posądzonych o gusła, czary czy też sprzyjanie pogańskim wierzeniom. Skutecznie je wypleniano za pomocą tortur i stosów. Kościół po reformacji bardzo nieprzychylnie patrzył na wszelkie dawne wierzenia. W końcu w częściach Wielkiej Brytanii Halloween zaczęło słabnąć, a cześć starych tradycji Halloweenowych włączonych do Nocy Guya Fawkesa, po tzw. spisku prochowym z 1605 roku.
W roku 1785 roku, szkocki poeta Robert Burns napisał wiersz Halloween, który opowiada o wielu lokalnych tradycjach Halloween znalezionych w Ayr za jego życia. Stal się on tak popularny, że na nowo spowodował odrodzenie zainteresowania Halloween w Szkocji.
PS
Ubiegły rok upłynął w Szkocji pod znakiem pandemicznych obostrzeń
i ze świecą można było szukać domów z halloweenowymi dekoracjami. W tym roku
ponownie się pojawiły.
Mnie również udzieli się tutejszy nastrój. Nie zapominam jednak o moich korzeniach i dzień Wszystkich Świętych podobnie jak Zaduszki spece bardziej refleksyjnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz