Podróżując po szkockich miastach, miasteczkach i wioskach,
z pewnością często zachwycacie się przepięknie ukwieconymi ulicami, klombami w
lokalnych parkach i bajkowymi przydomowymi ogródkami. Wszyscy, którzy tu mieszkają
wiedzą, że już od wczesnej wiosny i aż do późnej jesieni, szarość tutejszych domów rozświetlają
wielobarwne naręcza kwiatów, kolorowych, ozdobnych krzewów i soczyście zielonych
bluszczy. Zresztą nie jest to tylko domena Szkocji. Większość brytyjskich miast
(szczególnie tych pomniejszych) jest przepięknie ukwiecona.
Z pewnością zadawaliście sobie pytania, jak to się dzieje, że jest tu
tak ‘kwieciście’ i bajecznie zielono? Kto o to wszystko dba? To pewnie niezliczona armia ogrodniczek i ogrodników!
Jak to zwykle bywa w takich przypadkach odpowiedzi należy
poszukać sięgając do historii. Nie tak odleglej, bo do lat sześćdziesiątych XX
wieku, a dokładniej do roku 1963, kiedy to odbył się pierwszy niezwykły konkurs
ogrodniczy Britain in Bloom.
Historia „Bloom”,
jak się potocznie nazywa ten event, to historia największej kampanii ogrodniczej
w Wielkiej Brytanii. Rozpoczęta w 1963 r., rokrocznie angażuje ponad 200 tys. wolontariuszy
z terenu całego kraju.
Pomysłodawcą tego niezwykłego eventu był dziennikarz
ogrodniczy Roy Hay, który podczas swojego wakacyjnego pobytu we Francji zobaczył 'Fleurissement de France' i zachwycił się krajem przepełnionym kwiatami, krzewami
i drzewami w pełnym rozkwicie. Zainteresował się tym niezwykłym zjawiskiem i odkrył, że to sam prezydent de Gaulle wydał
rozkaz ożywienia kraju, a francuski urząd turystyczny założył
Fleurissement de France w 1959 r. (Obecnie nazywany Concours des villes et
villages fleuris). Dziennikarz był pod takim wrażeniem ‘kwitnących i pachnących’
miast i miasteczek, że zwrócił się do British Tourist Authority, z pomysłem
stworzenia podobnego konkursu na terenie Wielkiej Brytanii. Wspólnie z innym
pasjonatem Lenem Lickorish, ówczesnym dyrektorem generalny BTA, powołali
komitet do prowadzenia brytyjskiej wersji - „Britain in Bloom”. Pierwsza pilotażowa
edycja programu odbyła się w 1963 roku, a na rynek krajowy program został wprowadzony
w 1964 r.
Dla nikogo, kto zwiedza UK, z pewnością nie będzie zaskoczeniem, że pierwszym zwycięzcą tego programu zostało położone w pobliżu Bristolu -Bath.
Obecnie każdego roku, we wszystkich regionach kraju, w kampanii
„in Bloom”, uczestniczy ponad 1600 społeczności. Z tych regionalnych konkursów
wybiera się około 80 społeczności, które następnie wezmą udział w krajowych
finałach Britain in Bloom.
Forres in Bloom.
W Szkocji event ten cieszy się bardzo dużą popularnością.
Wiele z tutejszych miast i miasteczek sięgnęło po laury w konkursie. Wśród nich
pięknie ukwiecone Perth i Aberdeen, ale niekwestionowanym liderem i
wielokrotnym zwycięzcą licznych edycji konkursu ogólnokrajowego, jak i
tego szkockiego jest oczywiście miasto z rejonu Moray, moje ulubione Forres. Rzeźby kwiatowe i przepiękne aranżacje nie są tu tak
okazałe i różnorodne, jak te które możecie zobaczyć w angielskim Bath, ale ich kształty
i rozmiary, jak na możliwość lokalnej społeczności, są naprawdę imponujące.
Najpiękniejsze kompozycje kwiatowe- kwiatowe rzeźby znajdują
się w tutejszym parku. W ich kompozycje i dbanie o nie przez cały rok zaangażowana
jest lokalna społeczność oraz liczne firmy, które sponsorują zakup kwiatów i narzędzi
ogrodniczych lub jak lokale centrum ogrodnicze, są darczyńcami sadzonek i środków
do pielęgnacji roślin.
Członków grupy, w której najmłodszy ma 4 lata a
najstarszy 98, często, w sobotni i niedzielny poranek, można spotkać pracujących
w parku jak również pielęgnujących okazałe klomby w centrum miasta. Ich działania
wspiera lokalny Council jak również cała społeczność Forres i przybywający tu turyści.
Ukwiecone miasto wygląda pięknie. Przyjemnie spaceruje się
zarówno po parku jak i po wąskich chodnikach przy głównej ulicy, pod naręczami kwiatów
zwisających z licznych donic.
Zwiedziłam wiele małych miast i miasteczek w Szkocji, ale
Forres przyciąga mnie najbardziej ze względu na swoje przepiękne kompozycje florystyczne.
Całej tej akcji przyświeca jednak głębsza idea. Przez wspólną
prace integruje się lokalna społeczność. W pracach mogą uczestniczyć wszyscy mieszkańcy
niezależnie od wieku i zasobności portfela. W 'ukwiecanie' angażowani są uczniowie lokalnych
szkół podstawowych i szkoły średniej - Forres Academy. ‘In Bloom’ integruje,
uczy odpowiedzialności i uwrażliwia na ochronę przyrody, na dbałość o lokalne
środowisko i klimat. Mieszkańcy nie tylko sadzają nowe kwiaty, ale również porządkują
przestrzeń miasta i okolic. Akcji tej patronuje organizacja Keep
Scotland Beautiful.
Piękna idea. Szkoda, że podobnej nie ma w Polsce.
W licznych parkach i ogrodach stawiane są ławki, które
często
mają upamiętnić ważną dla lokalnej społeczności osobę. To godna naśladowania tradycja.
|
Ten ogródek prowadzą najmłodsi członkowie lokalnej społeczności.
‘Dywany’ krokusów, które przepięknie zakwitają w Forres
na wiosnę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz