Broth po szkocku w wolnym tłumaczeniu znaczy 'rosół', czyli
nazwę tej zupy możemy przetłumaczyć jako ‘szkocki rosół’. Jednak do znanego nam
z Polski, dana dyżurnego, większości niedzielnych obiadów (przynajmniej w
moim domu), zupie tej jest daleko.
W smaku przypomina bardziej krupnik, ale poza kaszą, która
się w zupie znajduje, z krupnikiem ma ona, również, niewiele wspólnego.
Scotch broth to zupa, którą można zliczyć do tzw. zup zimowych,
czyli takich, które w szkockich domach przygotowuje się w chłodne jesienne i
zimowe dni, tak aby dostarczyć jedzącej osobie energii i rozgrzać ją w chodny dzień.
Bazą tej zupy jest wywar przygotowany na mięsie jagnięcym,
który można wzbogacić o dodatek z mięsa z kurczaka. Do przygotowania zupy używa
się popularnych w Szkocji warzyw- marchwi, poru, selera naciowego, brukwi i cebuli. Przygotowanie zupy jest niezwykle proste i co najważniejsze można ją wykonać z dostępnych w Polsce składników.