sobota, 9 lipca 2022

Szkockie lato

 

Szkockie lato, a raczej jego brak, w naszym polskim rozumieniu lata. Przyznam się Wam szczerze, że w tym roku, po raz pierwszy, chce uciec gdzieś na południe Europy i marzę o wylegiwaniu się na ciepłym piasku, z widokiem na lazurowe morze.

Pogoda jest okropna! Pada, wieje, temperatura 16 stopni. Mój nowy nabytek - bujany fotel  jajko, ciągłe pozostaje szczelnie zapakowany i czeka w szopie na bardziej słoneczne dni. A tych na horyzoncie nie widać.

A bardzo by się przydało. Przez sześć ostatnich tygodni zmagałam się z okropnym zapaleniem zatok. Kaszel, katar i nieustający ból głowy mocno mnie wymęczyły. Pogoda panująca na zewnątrz nie ułatwiała mi rekonwalescencji.

Ale wszystkim  z Wam, którzy teraz marzą o chłodniejszym lecie, gorąco (no może to nienajlepsze słowo) polecam odwiedzenie, w tym okresie, Szkocji. Jeśli upały was meczą, to tu z pewnością od nich odpoczniecie.


Ja wypoczywam w tym chłodku aż zanadto i przy nadarzającej się okazji, wkrótce, z pewnością, wyląduje na hiszpańskiej lub tunezyjskiej plaży; o ile funkcjonowanie brytyjskich portów lotniczych mi tych planów nie skomplikuje.

Ale dość tego marudzenia. Moje samopoczucie nie powinno przesłonić uroków lata w Szkocji, zwłaszcza, ze nie zawsze jest ono tak chłodne i deszczowe.

Niewątpliwym plusem tutejszego lata jest bujnie rozwijająca się, w tym okresie, zieleń. Jest tu naprawdę obłędnie zielono. Butelkowy kolor ogarnia całość krajobrazu. Trudno opanować ogród. Trawę trzeba ścinać średnio dwa razy w tygodniu, a żywopłot, przycinany na początku maja, wymaga ponownej interwencji.


Pogoda, w tym roku, nie wpłynęła jednak na nastroje turystów. Nie wiem o ile wzrost kosztów życia i problemy z wylotem poza Wyspy, zdeterminowały Brytyjczyków do wyboru kierunków podroży, ale rejon, w którym mieszkam przeżywa istne oblężenie.

Znalezienie miejsca w B&B graniczy z cudem, a tutejsze restauracje i puby przeżywają istne oblężenie.

Mimo kiepskiej pogody atrakcji, również dla dzieci, jest tu co niemiara. Plaże są atrakcyjne nie tylko w słoneczny dzień. Liczne obiekty historyczne prześcigają się w oferowaniu form interaktywnego zwiedzania i poznawania historii Szkocji. Szkoda, że nie czuje się jeszcze na tyle dobrze, aby z niej skorzystać.


Widoki jak na Szkocje przystało, nawet w pochmurny dzień są obłędne (co nie zmienia faktu, że w tym roku chce trochę od nich odpocząć).

PS

Pogoda wpłynęła również na sezon zbioru owoców na mojej ulubionej farmie.

Zawsze na początku lipca wybierałam się tam na zbiór malin. Niestety nie tym razem. Namioty z malinami dostępne będą dopiero w drugiej połowie lipca. Musiałam pocieszać się zbieraniem truskawek, które mam wrażenie, nie były tak słodkie jak w poprzednich latach.

***************************

 

Inne oblicze szkockiego lata…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz