Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Myśli (nie)Pozbierane. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Myśli (nie)Pozbierane. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 17 marca 2019

Findhorn Fundation. Fundacja Findhorn- z miłości do odmienności.

Pokojowa, ekologiczna i duchowa. Tak najkrócej można opisać zamieszkującą Ekowioskę, w pobliżu Forres, wspólnotę ludzi, którzy postanowili żyć według własnych reguł, 'kontestując' porządek otaczającego ich świata. 
Fundacja Findhorn - Ecovillage, bo o niej tu mowa, jest usytuowana na wybrzeżu zatoki Findhorn Bay, tuż u jej ujścia do zatoki Moray Firth. Swoim kolorem i nietuzinkowością powstałych tu domów, zdecydowanie odróżnia się, od jak okiem sięgnąć szarej szkockiej architektury. Bardziej przypomina kolorową wioskę położoną nad norweskim fiordem niż miejscowość w dalekiej północnej Szkocji.

 Jedyna skaza na tym sielskim obrazku, to baza wojskowa, która dosłownie przez plot sąsiaduje z terenem należącym do fundacji.

wtorek, 5 marca 2019

Blogi o Szkocji.


MOJA mała SZKOCJA – z Katowic do Szkocji. 
Moje szkockie smaki.

Katowice to miasto, z którego wyjechałam kilka lat temu do Szkocji. Nie pochodzę z Katowic, ale spędziłam tam kawałek mojego życia i mam dobre wspomnienia związane z miastem. Lubiłam tam mieszkać.

Jeszcze na początku tej dekady nie wyobrażałam sobie życia poza Śląskiem i ogólnie poza Polską.  Teraz nie wyobrażam sobie życia poza Szkocją.  
Lubię miejsce, w którym żyje, klimat i ludzi którzy mnie otaczają. MOJA mała SZKOCJA jest pełna smaków i kolorów. Mieszka się tu spokojnie i wygodnie. To zwrot o 180 stopni w stosunku do życia, które miałam w Katowicach.
Jednak nie spędzam życia tylko i wyłącznie w jednym miejscu. Pomimo nawału obowiązków, pracy i nauki, staram się wykorzystać każdą wolną chwile, aby poznawać nowe zakątki tego pięknego kraju. Moimi wrażeniami, od kilku miesięcy,  chętnie dzielę się z wami na tym blogu, jak również na Facebooku i Instagramie


Mam nadzieję, że udało mi się wzbudzić waszą ciekawość i ‘zarazić’ Was moją pasją do poznawania tego niesamowitego kraju. 

piątek, 1 marca 2019

Elgin – stary dworzec kolejowy i blask minionych lat…


Tego postu tego nie poświecę staremu zamkowi i wielowiekowej katedrze. Nie będzie też duchów czy mrocznych historii w tle, chociaż mogły się one tu wydarzyć, a ja po prostu (jeszcze) do nich nie dotarłam. Dzisiaj pokaże wam miejsce, na które, z pewnością, w ogromnie atrakcji, które czekają na was w Szkocji, nie zwrócilibyście uwagi – dworzec kolejowy w Elgin.
Właśnie wróciłam z Polski i tam również widziałam podobny budynek z ciekawymi i oryginalnymi detalami architektonicznymi, niestety, w przeciwieństwie do tego w Elgin, świecił on pustkami i z pewnością za kilka lat ulegnie całkowitemu zniszczeniu. A szkoda, bo miejsca takie są warte zachowania.
 Szkocja jest tak piękna nie dlatego, że jak grzyby po deszczu powstają tu nowe domy i coraz to okazalsze galerie handlowe, ale dlatego, że dba się tu o tradycję, pielęgnuje się stare budynki i pamięć o ludziach, którzy je wybudowali, tak aby przyszłe pokolenia mogły cieszyć się ich pięknem i docenić trud i wysiłek jaki w ich powstanie włożono. 

środa, 19 grudnia 2018

Once upon a time in Scotland


My future home… I wish…
Szkocja to jedno z najpiękniejszych miejsc w Europie, pełne spokoju oraz dzikiego uroku.  Jest tu wiele uroczych zakątów, w które nadal zapuszczają się tylko nieliczni. Szczególnie fascynująca jest północ kraju. Podróżując po tych terenach, przez długie godziny, nie spotkacie człowieka, a jedynie rozleniwione owce. 
 Jeziora, w których przeglądają się urokliwe góry, wiecznie zielona trawa i mistyczne zamki dodają uroku szkockim krajobrazom. 
Szkocja to również doskonałej jakości świeże ryby i owoce morza, które można tu dostać niemal na każdym kroku. Miłośnicy mocniejszych trunków mogą się tu rozkoszować rożnymi gatunkami whisky i to nie tylko tymi dobrze znanym na całym świecie, ale również tymi z małych kameralnych destylarni znanych jedynie koneserom tego trunku.
Dla mnie Szkocja to przede wszystkim....

środa, 5 grudnia 2018

Landscape

Wczorajszy dzień spędziłam w Aberdeen. To jedno z większych miast w Szkocji, zagłębie przemysłu naftowego. Niczym nie rożni się od dużych, zatłoczonych brytyjskich miast, pełnych zgiełku, z tłumem ludzi pędzącym w bliżej nieokreślonym kierunku. Mieszka tu dość duży odsetek naszych rodaków. Przy głównych ulicach umiejscowione są liczne polskie sklepy, o tej porze roku wypełnione po brzegi świątecznymi, polskimi przysmakami. Ale nie miastu chce poświecić dzisiejszy post. Nie będę też pisać o mieszkających tu Polakach. Jak znajdę siłę, nastrój i oczywiście czas, aby ponownie się wybrać do Aberdeen, to z pewnością pokaże wam to miasto i kilka miejsc wartych odwiedzenia, ale nie tym razem.
Podróż do Aberdeen w godzinach rannych, o tej porze roku, odbywa się w kompletnych ciemnościach. Słonce ukazuje się około 8.30 rano. Znam tą drogę dość dobrze, ale nigdy nie miałam okazji, tak naprawdę, skupić się na krajobrazie. Tym razem było inaczej. To niewątpliwy plus podroży autobusem😊

środa, 28 listopada 2018

Tight-fisted

Dzisiaj nie będzie tradycyjnego postu. Zapewniam was jednak, że będzie równie ‘szkocko’, jak w poprzednich tekstach, tylko trochę z przymrużeniem oka.

Znalezienie świątecznego prezentu dla bliskich, to dla mnie odwieczny problem. Zawsze zostawiałam to na ostatni moment, ale w tym roku postanowiłam być przygotowana, przynajmniej w tej kwestii, do świat. 
Kupienie świątecznego prezentu to nie lada wyzwanie, zwłaszcza, że podświadomie czuje, że wszyscy oczekują ode mnie czegoś szkockiego, a ja przyznam się, że mam z tym nie lada problem, bo jak tu wybrać coś ładnego i zarazem praktycznego? Ku mojemu zaskoczeniu znalazłam dzisiaj coś takiego i wydaje mi się, że jest to szkockie aż do bólu. -)

czwartek, 18 października 2018

'Escape to the Country'


Od wielu lat jestem fanem programu 'Escape to the Country', emitowanego przez telewizje BBC One. Pomaga on znaleźć wymarzoną nieruchomość na wsi, Brytyjczykom, którzy zmęczyli się życiem w wielkim mieście i chcą zakosztować uroków wiejskiego życia. Zmiana stylu życia jest marzeniem coraz większej liczby ludzi, a program ukazujący ich podążanie za marzeniem – życiem z dala od zatłoczonych ulic wielkich metropolii- cieszy się niesłabnącym powodzeniem od 2002 r.

piątek, 12 października 2018

Kawa z widokiem


Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że dobra kawa jest nieodłącznym elementem mojego dnia. Prawdziwa kawa, nie ta instant, z puszki lub ze słoika. Od lat jestem ‘przywiązana’ do kawy Vienna Melange, produkowanej przez firmę Tchibo. Przy każdym moim pobycie w Polsce robię spore zapasy, tak aby móc się nią delektować w Szkocji przez wiele tygodni. 
Gdy odwiedzam nowe miejsce, obowiązkowym punktem jest, dla mnie, wizyta w lokalnym bistro lub kawiarni, gdzie mogę napić się dobrej kawy.

Jeśli zestawie ją z przepięknym widokiem, który często rozpościera się za oknem to robi się z tego ‘kawa z widokiem’.

sobota, 15 września 2018

"In Raspberry Bushes" at Wester Hardmuir Fruit Farm

Kiedy ma się dwadzieścia lat i słyszy się opowieści o ludziach, którzy porzucają wygodne życie w dużym mieście i osiedlają się w Bieszczadach, na kompletnym odludziu, aby w zimowe wieczory wsłuchiwać się w wycie wygłodniałych wilków a latem dokarmiać sarenki, które zawitały w okolice obejścia, to jedyna myśl, jaka wówczas przychodzi  do głowy, to stwierdzenie - ten człowiek chyba jest szalony!

Jak można tak żyć? Z dala od cywilizacji, gdzieś na końcu świata bez dostępu do wszelkich rozrywek i atrakcji dużego miasta?

sobota, 1 września 2018

100 % SCOTTISH -czyli patriotyzm po szkocku.

Szkoci kochają swój kraj- to widać, słychać i czuć. Bycie Szkotem to powód do dumy i należy to ogłaszać całemu światu, wszem i wobec. Największą gafę jaką może tu popełnić cudzoziemiec, to nazwać Szkota Brytyjczykiem lub nie daj Boże Anglikiem (sic!). Szkoci mu nigdy tego nie wybaczą😊.   

Czy jest to tylko odcinanie się od wszystkiego co angielskie i deprecjonowanie wszystkiego co zaproponuje Westminster?
 Tym co dalej napisze wywołam z pewnością burze i ściągnę na siebie gromy z jasnego nieba, ale co mi tam. 

czwartek, 16 sierpnia 2018

Szkoci i Brexit


Brexit odmieniono już chyba przez wszystkie przypadki, Napisano dużo z sensem i bez, przeprowadzono wiele dogłębnych analiz, tych naukowych i tych pseudo też.
Powszechnie wiadomo, że Szkocja była tą częścią Zjednoczonego Królestwa (tu, w Szkocji, nie powinno się używać nazwy Great Britain), która głosowała za pozostaniem w UE. Często zastanawiam się z czego to wynika; czy z rzeczywistej miłości Szkotów do Unii Europejskiej, czy bardziej z niechęci do wszystkiego co proponuje Westminster, szczególnie brytyjscy konserwatyści.
Wynik referendum był dla Szkotów zaskoczeniem, podobnie jak dla mieszkających tu emigrantów. Polityka rządu jest jasna- potrzebujemy emigrantów, aby nasz kraj się rozwijał. Uczynimy wszystko, abyście Wy (emigranci) chcieli tu zostać, pracować i płacić podatki. 

wtorek, 14 sierpnia 2018

De gustibus non est disputandum -czyli czy Szkoci są przystojni?


Dzisiaj w pracy byłam świadkiem sceny, która 'natchnęła' mnie do napisania tego postu. Otóż dwóch moich kolegów- Szkot i Polak starali się usilnie rywalizować o względy Elizabeth, naszej nowej koleżanki. Beth, bo tak się do niej zwracamy (a propos, jest to tu jedno z pierwszych pytań jak zaczynacie prace-Jak mamy się do Ciebie zwracać, jakiego imienia chcesz używać?), jest Portugalką, przepiękną dziewczyną (pisze to kobieta, ale bez podtekstów!!!), która wniosła powiew egzotyki do naszego teamu.  
Ale wracając do moich kolegów. Panowie stroszyli piórka. Starali się usilnie znaleźć w jej pobliżu i we wszelkich czynnościach być jej pomocni. W powietrzu zaczął unosić się zapach testosteronu i atawizm wziął górę nad rozsądkiem. Na koniec dnia Polak pomachał kluczykami do swojego nowego BMW oferując ‘give her a lift to home’, a Szkot, który akurat jak na złość, dzisiaj przyjechał do pracy rowerem, nie mógł pohamować swojej wściekłości. Na myśl nasunęło mi się pytanie- Który z nich ma u niej  większe szanse? (Jeśli w ogóle ma.)

niedziela, 12 sierpnia 2018

My life in Scotland, czyli jak tu dolecieć (dojechać) z Polski(?)


Kiedy po raz pierwszy, po wielogodzinnej podroży z Polski, wylądowałam na lotnisku w Inverness, pomyślałam- ‘Boże, jestem na końcu świata!’ Przyzwyczajona do łatwych połączeń na linii Kraków, Katowice z lotniskami w Anglii, przylot tutaj odebrałam jak męczarnię. Jak policzyłam, to lecąc z Frankfurtu lub Amsterdamu do Nowego Yorku, straciłabym na lot mniej czasu niż na podróż z Polski na północ Szkocji. Po latach nabyłam już wprawy i przyzwyczaiłam się do odległości. Jednak tym, którzy chcą się osiedlić w Szkocji i szukają miejsca, z którego mogliby szybko dotrzeć na lotnisko i po trwającym około 2 i pół godziny locie, witać się z rodziną, polecam zamieszkanie w Glasgow lub Edynburgu lub w ich pobliżu. 

środa, 8 sierpnia 2018

ALBA


W Szkocji nie ma takiej wioski, miasteczka czy miasta, w którym nie zachwycilibyście się zapierającym dech w piersiach widokiem. Im dalej od dużego miasta tym ciekawiej. Przyroda, która dominuje nad zabudową miejską, i której tutejsi mieszkańcy się podporządkowują i traktują ją z szacunkiem, jest prawdziwym bogactwem tego kraju. 

niedziela, 5 sierpnia 2018

Czy w Szkocji można nauczyć się angielskiego?


Można, ale trzeba wiedzieć jak to zrobić (i mieć chęci).  To przecież urzędowy język w tym kraju. Mimo różnic w akcencie i regionalnych dialektów, zdecydowana większość Szkotów mówi poprawnie po angielsku:-).  

W Szkocji dużą wagę przywiązuje się do zdobycia przez cudzoziemców umiejętności w posługiwaniu się językiem angielskim. Szkocki rząd chce, aby emigranci pozostali w kraju i integrowali się z lokalną społecznością. Lokalne władze (Councilie) organizują liczne, darmowe kursy dostosowane do każdego poziomu zaawansowania – od poziomu zero.

wtorek, 31 lipca 2018

Czy Szkoci są skąpi?


W powszechnej opinii istnieje przekonanie, że Szkoci to jeden z najbardziej skąpych narodów na świecie. A jak jest naprawdę? 
Powiedzenie – ‘Skąpy jak Szkot’ jest, w mojej opinii, bardzo krzywdzące.

Skąd się wzięło?

Szkocja, w przeciwieństwie do Anglii, która przeżywała w XIX w burzliwą rewolucje przemysłową, zawsze była w dużo gorszej sytuacji ekonomicznej. Była krajem biedniejszym, słabo uprzemysłowionym, w którym głównie dominowało rolnictwo. To realia codziennego życia wymusiły na Szkotach rozważnie inwestowanie i konieczność oszczędzania, a to przez lata urosło do rozmiarów niekorzystnego dla nich stereotypu. Prawdą jest to, że szanuje się tu każdą rzecz i używa się ją, tak długo, jak tylko jest to możliwe. Wielu z nas już dawno by ją wymieniło na nową, a Szkot(?)- reperuje ‘do upadłego’.

sobota, 28 lipca 2018

Margaret Thatcher i Szkoci


Stosunek Szkotów do Pani Thatcher można porównać do reakcji, jakie w Polsce  wywołuje osoba Prof. Leszka Balcerowicza (razy100!). Jedni go kochają, drudzy nienawidzą. 
Dlaczego jej osoba wywołuje tu takie emocje?
Margaret Thatcher, która była premierem Wielkiej Brytanii w latach 1979-90, jest tu (w Szkocji) oskarżana o zrujnowanie przemysłu oraz o to, że traktowała Szkotów jak króliki doświadczalne. Dla Szkocji okres jej rządów był okresem dużych napięć społecznych, będących wynikiem likwidacji wielu firm i ograniczeniem lub całkowitą likwidacją wielu przywilejów socjalnych.
W 1989 r. w Szkocji został wprowadzony podatek pogłówny. Rok później podatek ten wprowadzono w Anglii. Doprowadziło to do największych społecznych protestów od czasu strajku górników z 1984-85 r. W opinii Szkotów, płacony przez nich, o rok wcześniej podatek, sfinansował straty, jakie powstały po zamieszkach ulicznych w Londynie i kilku innych dużych miastach angielskich.
Przeciętny Szkot na dźwięk nazwiska Żelaznej Lady, wyciąga telefon i wyszukuje filmiki na YouTube przedstawiające ją jako pozbawiona uczuć i bezlitosną kobietę. https://www.youtube.com/watch?v=nljGymA7siw .
Gwoli ścisłości Pani Thatcher wzbudzała, i nadal wzbudza, kontrowersyje nie tylko w Szkocji, ale również na całych Wyspach. Wiadomość o jej śmierci została entuzjastycznie przyjęta przez wielu Brytyjczyków. 

wtorek, 24 lipca 2018

Za horyzontem


Za horyzontem (Far and Away) to tytuł filmu z 1992, z Nicole Kidman i Tomem Cruzem. W finalnej scenie filmu przybyli do USA osadnicy (imigranci z Europy) uczestniczą w wyścigu- Cherokee Strip Land Race, w którym główną nagroda jest własny kawałek ziemi w Oklahomie. 
Udział bohaterów w wyścigu jest odwołaniem do autentycznego wydarzenia, które miało miejsce w 1893 roku. Po wypędzeniu Indian z ich żyznych ziem nad rzeką Cherokee w Oklahomie, podzielono teren na kilkaset działek. Miały one przypaść tym z pośród uczestników, którzy pierwsi - po wystartowaniu z jednego punktu - zamienią chorągiewkę z numerem na własną. W wyścigu tym wzięło udział ponad 500 rodzin pionierskich. Konno lub na wozach wypełnionych całym dobytkiem, pędzili oni przez 20 mil stepu. 
Co wspólnego ma film ze Szkocją?

Czyste powietrze i źródlana woda.

Dbałość o środowisko naturalne jest jednym z priorytetów  szkockiego rządu.
 Z przestrzeganiem norm w przeszłości bywało rożnie. Jednak polityka prowadzona w ostatnich latach, kładzie duży nacisk na zachowanie w niezmienionym stanie naturalnych obszarów i ograniczenie ingerencji człowieka w środowisko naturalne do minimum.  Jak grzyby po deszczu wyrastają tu farmy wiatraków, a dachy domów pokrywają się systemami solarnymi. W zimne i mgliste dni nie duszę się z powodu smogu i mogę swobodnie oddychać pełną piersią. Nikomu nie przychodzi tu do głowy myślenie w stylu: ‘Czyńcie sobie ziemie poddaną’. Szkotom jest bliżej do 'cyklistów i wegetarian'. I to czyni życie tu łatwiejszym i przyjemniejszym. Cóż każdy ma to co lubi…

niedziela, 15 lipca 2018

Jaka jest Moja mała Szkocja?


Jaka jest Moja mała Szkocja? Tradycyjna (konserwatywna) i nowoczesna jednocześnie. Nowoczesne technologie, ułatwiające życie, idą tu w parze z użytkowaniem rzeczy, które bardziej nadają się na eksponaty muzealne niż do codziennego użytku. A jednak…

Ale po kolei...

Po latach pracy w mniej lub bardziej ‘prestiżowych' i poważnych firmach, zdecydowałam się na zmianę. W mojej ocenie ludzi, którzy wyjeżdżają za granicę można podzielić na dwie kategorie; tych którzy nie mają wyjścia i na tych, co nie mają wyobraźni jak różne mogą być realia życia na obczyźnie. Jest jeszcze trzecia kategoria- poszukiwacze przygód, ale Ci ostatni, nigdzie nie zagrzeją długo miejsca i szybko zmieniają otaczające ich okoliczności przyrody.

Do której ja się zaliczam?