Kiedy po raz pierwszy, po
wielogodzinnej podroży z Polski, wylądowałam na lotnisku w Inverness,
pomyślałam- ‘Boże, jestem na końcu świata!’ Przyzwyczajona do łatwych połączeń
na linii Kraków, Katowice z lotniskami w Anglii, przylot tutaj odebrałam
jak męczarnię. Jak policzyłam, to lecąc z Frankfurtu lub Amsterdamu do Nowego
Yorku, straciłabym na lot mniej czasu niż na podróż z Polski na północ Szkocji.
Po latach nabyłam już wprawy i przyzwyczaiłam się do odległości. Jednak tym,
którzy chcą się osiedlić w Szkocji i szukają miejsca, z którego mogliby szybko
dotrzeć na lotnisko i po trwającym około 2 i pół godziny locie, witać się z
rodziną, polecam zamieszkanie w Glasgow lub Edynburgu lub w ich pobliżu.
Jeśli chcecie zwiedzić
tereny północnej Szkocji, to możliwości dotarcia tutaj z Polski jest wiele.
Wszystko jak zwykle zależy od zasobności waszego portfela, czasu, który chcecie
przeznaczyć na podróż i od waszej wygody. Najczęściej wybierane
przez mieszkających tu Polaków połączenia, to loty do(z) Edynburga lub Glasgow.
Wszyscy tani przewoźnicy prowadzą regularne lub sezonowe loty do tych miast.
Problemem jest dostanie się na północ. Tu pozostaje już tylko transport
prywatny, kolej (scottish railway) lub autobusy (np. Megabus) Z Glasgow i
Edynburga jest połączenie do Aberdeen, tam przesiadka do kolejnego autobusu
jadącego do Inverrnes. Można też dostać się tu pociągiem przez Dandee i
Perth z przesiadkami w obu tych miastach. Przez pewien czas funkcjonowało
połącznie pomiędzy Warszawą a Aberdeen obsługiwane przez Wizzar, skąd autobusem
linii 10 lub koleją można dojechać do Inverness. Obecnie Wizzar lata na linii
Gdańsk -Aberdeen, ale loty są bardzo rzadko i są dość drogie. Przez pierwsze
dwa lata z Polski latałam z Krakowa EasyJetem do Londynu (lotnisko Heathrow), a
następnie tą samą linią do Inverness.
Kolejne przetestowane
połączenie, ale bardzo niewygodne, ze względu na długi czas oczekiwania na
lotnisku, to lot na linii Kraków-Bristol, Bristol- Inverness. (również
obsługiwany przez EasyJet). Dla osób z zasobniejszym portfelem polecam lot z
Krakowa do Amsterdamu, tam przesiadka na jeden z lotów do Aberdeen lub
Inverness. Loty są obsługiwane przez linie lotnicze KLM lub Air France. Z
Warszawy możecie polecieć do Pragi, a stamtąd wyżej wymienionymi liniami do
Amsterdamu a następnie do Aberdeen lub Inverness. Osoby, które pochodzą z
terenów północno - zachodniej Polski, często korzystają z lotów z Berlina do
Aberdeen, zwłaszcza że na linii Berlin -Szczecin kursują systematyczne
połączenia busow. Można też wybrać połączenie Gdańsk- Paryż, Paryż
-Aberdeen. Znam osoby, które próbowały połączenia z Krakowa przez Oslo, stamtąd
do Edynburga i autobusem na północ😊. Dla hardkorowców, bo
tak nazywam osoby podróżujące (z) do Polski samochodem lub autokarem, jest
połączenie promowe z Newcastle do Amsterdamu w Holandii (tzw. długim promem)
lub z Dover do Calais we Francji (tzw. krótkim promem). Można też zdecydować
się na przejazd Euro tunelem i autostradami dojechać do docelowego
miejsca. Zachęcam do odwiedzenia regionu, w którym
mieszkam oraz pobliskich Highlandów.
Zapewniam, że wszelkie niedogodności
podroży zrekompensują wam przepiękne
widoki i błoga cisza😊 Może w jeziorze Loch Ness jako pierwsi
dostrzeżecie legendarnego potwora.(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz